Jemen. Aden. Potężna eksplozja na lotnisku, są zabici i ranni
Potężna eksplozja na lotnisku w miejscowości Aden w Jemenie. Ze wstępnych doniesień wynika, że co najmniej 16 osób zostało zabitych, jest wielu rannych. Do wybuchu doszło tuż po tym, jak członkowie nowego rządu opuszczali pokład samolotu.
Do eksplozji na lotnisku w miejscowości Aden doszło w środę po godzinie 13. Na płycie lotniska chwilę wcześniej wylądował samolot z Arabii Saudyjskiej, na jego pokładzie znajdował się nowy rząd. Ministrowie z premierem Maeenem Abdulmalikiem na czele zostali przewiezieni bezpiecznie do prezydenckiego pałacu - informują saudyjskie media, cytowane przez arabską stację telewizyjną Al-Jazeera.
Liczba ofiar eksplozji nie została jeszcze potwierdzona - choć jak donosi AFP - co najmniej 16 osób nie żyje, a 60 jest rannych. - Dzisiejsze wydarzenie to terrorystyczny akt tchórzostwa ze strony szyickich rebeliantów - przekazał dziennikarzom jemeński minister informacji.
Nie ma także jasności co do liczby eksplozji. Z doniesień korespondenta AFP wynika, że miało dojść do aż dwóch wybuchów na lotnisku w Adenie. Na nagraniach w mediach społecznościowych widać porozrzucany gruz oraz szkło, a także m.in. dwa zwęglone ciała. Z kolei miejscowe służby bezpieczeństwa, na które powołuje się Reuters, poinformowały że w hali lotniska wybuchły trzy pociski moździerzowe.
Jemen to kraj pogrążony w wieloletniej wojnie domowej, która przybrała na sile w 2015 roku. Wtedy koalicja państw arabskich pod przewodnictwem Arabii Saudyjskiej rozpoczęła operację wojskową mającą na celu pokonanie Hutich i przywrócenie rządów prezydenta Hadiego. W trakcie wyniszczającej wojny domowej jemeński rząd działał na uchodźstwie w stolicy Arabii Saudyjskiej - Rijadzie.