PolskaJednodniowe państwo w Europie

Jednodniowe państwo w Europie

15 marca 1939 roku ogłosiła niepodległość Republika Karpato-Ukrainy. Nowe państwo na rubieżach Europy istniało zaledwie jeden dzień. Zostało niemal natychmiastowo spacyfikowane przez wojska węgierskie i wchłonięte, za przyzwoleniem Adolfa Hitlera, przez Węgry – pisze w felietonie historycznym dla Wirtualnej Polski Marta Tychmanowicz.

Jednodniowe państwo w Europie
Źródło zdjęć: © PAP/DPA

15.03.2013 | aktual.: 15.03.2013 08:47

Dziś ten region – Ruś Zakarpacka (nazywany niekiedy też Zakarpaciem) – przynależy terytorialnie do Ukrainy. Po drugiej wojnie światowej leżała w granicach Związku Radzieckiego, po pierwszej wojnie zaś – w granicach Czechosłowacji. Wcześniej zaś jako Kárpátalaya przynależała do monarchii austro-węgierskiej. Ludność w większości stanowili Rusini (wschodnia odnoga Słowian obok Ukraińców i Białorusinów) oraz Żydzi (15%) - w 1938 oszacowano liczbę mieszkańców Zakarpacia na 814 tysięcy.

Społeczność ta na początku XX wieku miała miała silne poczucie narodowej odmienności i długo nie mogła doczekać się autonomii w ramach Republiki Czechosłowackiej. Dopiero kiedy Hitler w białych rękawiczkach okrajał po kawałku Czechosłowację (konferencja monachijska), jej rząd zdecydował się na przyznanie autonomii Słowacji oraz Rusi (od tej pory oficjalnie nazywanej Ukrainą Karpacką).

Adolf Hitler wkroczył do okrojonej Czechosłowacji wczesnym rankiem 15 marca 1939 roku. Słowacja pod przywództwem księdza Tiso ogłosiła niepodległość już dzień wcześniej. Politycy zakarpaccy zrobili to samo – proklamowali utworzenie demokratycznej Republiki Karpato-Ukrainy, na czele której jako prezydent stanął greckokatolicki ksiądz, niegdyś nauczyciel matematyki, Augustyn Wołoszyn oraz Julian Revay jako premier. Językiem urzędowym został ukraiński, flagę zaś stanowiły dwa równoległe pasy niebieski i żółty. Stolicą zostało powiatowe miasteczko Chust, ponieważ największe miasta Zakarpacia – Użhorod i Mukaczewo – zostały kilka miesięcy wcześniej zajęte przez Węgrów. Zresztą i teraz – na wieść o ogłoszeniu niepodległości przez Zakarpacie – wojska węgierskie od razu przekroczyły jego granice.

Już następnego dnia 16 marca 1939 roku węgierskie radio donosiło, że Kárpátalaya po 21 latach wróciła do madziarskiej macierzy (za przyzwoleniem Hitlera, który zresztą najpierw udzielił zgody na niepodległość Zakarpacia, by po kilku dniach wydać im rozkaz poddania się Węgrom). Zakarpacka kampania wojsk węgierskich trwała ledwie jeden dzień, skończyła się kiedy żołnierze dotarli do granicy z Polską. Polscy pogranicznicy oddali w ręce Węgrów zakarpackich obrońców, którzy mieli zostać od razu zamordowani na brzegach rzeki Cisy. Żadne z państw nie zdążyło lub nie chciało uznać niepodległości Karpato-Ukrainy.

Podróżujący ówcześnie po tym regionie pisarz Michael Winch opisał dosyć obrazowo te wydarzenia: „W ciągu dwudziestu czterech godzin znaleźliśmy się w trzech różnych państwach. Obudziliśmy się w Republice Czechosłowackiej. Wieczorem Karpato-Ukraina była wolnym krajem. Następnego dnia wkroczyli Węgrzy”.

O początkach wydarzeń z 15 marca 1939 roku Winch pisał: „usłyszeliśmy w radio, że Słowacja proklamowała niepodległość. Oznaczało to nieuchronny koniec państwa czechosłowackiego. Przyszłość Karpato-Ukrainy ważyła się na szali (…) Po południu Rada Ministrów zdecydowała się pójść za przykładem Słowacji (…) Wołoszyn pozostawał pełen nadziei, lecz na razie nie otrzymał odpowiedzi na telegram, który wysłał do Hitlera (…) prosił w nim o uznanie Karpato-Ukrainy za pełnoprawny protektorat niemiecki”. Jednak już następnego dnia Michael Winch zdecydował się na ucieczkę z nowego państwa, które zaraz zresztą miało przestać istnieć. Polityczni liderzy nowej republiki także salwowali się ucieczką do Rumunii. Ksiądz Wołoszyn całą drugą wojnę przemieszkał w czeskiej Pradze, po wkroczeniu Armii Czerwonej został aresztowany i wywieziony do Moskwy, gdzie w lipcu 1945 roku w więzieniu rozstrzelało go NKWD.

Po zakończeniu drugiej wojny światowej Ruś Zakarpacka – tym razem jako Obwód Zakarpacki Ukraińskiej SSR – znalazła się w granicach Związku Radzieckiego, a po 1991 – w granicach niepodległej Ukrainy. Od 2002 roku ksiądz Wołoszyn został oficjalnie uznany ukraińskim bohaterem narodowym. Według historyka Normana Daviesa wydarzenia na Zakarpaciu z marca 1939 roku można uznać za symboliczną zapowiedź nadchodzącej drugiej wojny: „wydarzenia te, wiążące się z działaniami wojskowymi, z licznymi ofiarami, z inwazją na państwo należące do Ligi Narodów oraz z obaleniem demokratycznego rządu, można z powodzeniem uznać za preludium do II wojny światowej. Wspomina się o nich jednak bardzo rzadko”.

Specjalnie dla WP.PL Marta Tychmanowicz

Źródła: Norman Davies „Zaginione królestwa”, Michael Winch „Republic for a Day. An eye-witness account of the Carpatho-Ukraine incident”

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Adolf Hitlerwęgrymarta tychmanowicz
Zobacz także
Komentarze (74)