Nawałnica nad Wielkopolską. "Dach pofrunął"
Front burzowy przechodzi nad Polską. W środę w związku z silnym wiatrem i ulewami strażacy interweniowali 486 razy. Wyjątkowo dużo szkód było w województwie wielkopolskim. W miejscowości Sowina wiatr zerwał cały dach z domu i uszkodził przydomową szklarnię.
Według danych PSP, w środę w związku z frontem burzowym strażacy interweniowali 486 razy.
- Najwięcej zdarzeń odnotowano na terenie województwa śląskiego (113), wielkopolskiego (102), łódzkiego (55), kujawsko-pomorskiego (54), małopolskiego (37), dolnośląskiego (31), mazowieckiego (29) i pomorskiego (26) - przekazał PAP bryg. Karol Kierzkowski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
“Chcemy wygrać nie po to, żeby rządzić”. Kuriozalna deklaracja z PiS
W środę około godziny 18 przez powiaty pleszewski i ostrowski w południowej Wielkopolsce przeszła nawałnica. W czwartek trwa wielkie sprzątanie i usuwanie skutków burz.
"Jeden wielki bałagan, jeden wielki huk"
W miejscowości Sowina silny wiatr zerwał dach z jednego z domów. Spadł na ogrodzenie, niszcząc je i wszystko, co było dookoła. Na szczęście nikt nie ucierpiał. - Doszło do tragedii, zerwało dach z domu, szklarnię nam zawaliło, straty są duże - mówiła w rozmowie z TVN24 właścicielka uszkodzonego budynku.
- Ciemno się zrobiło, uderzenie wiatru, padał deszcz i grad - dodaje mężczyzna. Jak opisuje, jedna część dachu spadła po jednej stronie domu, a druga aż na drugą stronę drogi. - Jeden wielki bałagan, jeden wielki huk - relacjonuje.
- Zdążyliśmy zobaczyć, jak wszystko chwieje się (...) coraz bardziej, coraz bardziej, a później nie było widać nic. Parę sekund i dach pofrunął jakby gołąb - relacjonuje kolejny ze świadków.
Źródło: PAP, TVN24