"Jeden pomnik nie wystarczy, PiS będzie chcieć kolejnych"
Czy pomnik Światła, który zakłada wmontowanie przed Pałacem Prezydenckim 96 reflektorów symbolizujących wszystkie ofiary katastrofy smoleńskiej miałby szansę zakończyć wszelkie spory? Co do tego wątpliwości nie ma jedynie PiS. SLD w ogóle sceptycznie podchodzi do tworzenia jakichkolwiek monumentów, a Platformie nie podoba się lokalizacja i przeszkody techniczne. Jerzy Fedorowicz (PO) podnosi wątek snopów światła, które mogłyby zakłócać ruch komunikacyjny i kwestię tabliczek wmurowanych w ziemię, które siłą rzeczy byłyby deptane przez pieszych. Stanisław Wziątek jest przekonany, że PiS po powstaniu "Pomnika Światła", nadal domagałby się kolejnego. Mariusz Kamiński (PiS) zapewnia, że to nieprawda, "Pomnik Światła" to koniec walki o pomniki. Nadzieja na koniec sporów to wystarczający argument "za" jedynie dla Stanisława Żelichowskiego (PSL). - Jeśli wszystkie ugrupowania się na to zgodzą, to trzeba zrobić wszystko by ten pomnik powstał - mówi przewodniczący Klubu PSL.
12.04.2011 | aktual.: 12.04.2011 17:59
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Reporter: Dominika Leonowicz