Jeden kandydat rządzącej koalicji w wyborach prezydenckich? Najnowszy sondaż
Platforma Obywatelska nadal nie precyzuje, czy jej reprezentantem na prezydencki fotel będzie Rafał Trzaskowski, czy Donald Tusk. Rządzące ugrupowania reprezentuje też Szymon Hołownia z Trzeciej Drogi. Opozycja natomiast wciąż nie wskazała konkretnej osoby. Badanie IBRiS, przeprowadzone na zlecenie "Rzeczpospolitej" pokazuje nastroje wśród wyborców.
Prekampanii prezydencka przygasła w sposób naturalny z powodu przeciągającej przez Polskę powodzi. Jednak nawet na tle walki z falą powodziową pojawia się w polskich mediach sprawa przyszłej głowy państwa i najlepszych kandydatur, choćby poprzez wątki związane z oceną, jak rządzący poradzili sobie z zagrożeniem.
Sondaż IBRIS, przeprowadzony w dniach 13–14 września, czyli jeszcze przed powodzią, miał wykazać, jakie są opinie dotyczące wystawienia jednego kandydata przez wszystkie ugrupowania tworzące rządzącą koalicję. Blisko połowa (49,1 proc.) uczestników ankiety i jednocześnie osób deklarujących sympatię do partii u władzy, jest zdania, że KO, Trzecia Droga i Lewica powinny wystawiać jednego kandydata.
Prekampania wyborcza już trwa. Powódź wpłynie na jej przebieg?
24,8 proc. wyborców, którzy w październiku zeszłego roku zdecydowali o zmianie władzy, jest o tym przekonanych "zdecydowanie", a 24,3 proc. uważa, że taki wybór jest "raczej" słuszny. Prawie 30 proc. jest przeciwnego zdania, a 22,2 proc. nie ma w tej sprawie żadnej opinii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Minister o spotkaniu z Czarneckim. "Namawiał mnie na spotkanie z rektorem"
Inaczej jednak przedstawia się rozkład głosów wśród wyborców Koalicji Obywatelskiej. Aż 76 proc. opowiada się za jednym kandydatem. Aktualną koalicję rządzącą reprezentuje aż trzech polityków, którzy deklarują chęć uczestniczenia w wyścigu prezydenckim.
Ankieterzy IBRIS zapytali, kto będzie najlepszym kandydatem, jeśli KO, Trzecia Droga i Lewica zdecydują się wystawić tylko jedną osobę. Okazało się, że wśród ogółu wyborców najwięcej wskazań ma prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Aż 55 proc. ankietowanych wskazało na niego.
Na kolejnych miejscach ulokowali się wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz (12,9 proc.), premier Donald Tusk (8,3 proc.), szef MSZ Radosław Sikorski (5,9 proc.), marszałek Sejmu Szymon Hołownia (5,3 proc), wicemarszałek Senatu Magdalena Biejat (3 proc.) i ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk (2,6 proc.).
4,4 proc. wyborców nie ma w tej sprawie zdania. Jednocześnie żadnej z wymienionych kandydatur nie wybrałoby 2,6 proc. uczestników sondażu.
Przewaga Trzaskowskiego rośnie, gdy przeanalizuje się odpowiedzi udzielone przez wyborców obecnej koalicji rządzącej. Aż 73 proc. ankietowanych sympatyków KO, Lewicy i Trzeciej Drogi wskazuje na Rafała Trzaskowskiego.
Na kolejnych miejscach znaleźli się Szymon Hołownia i Radosław Sikorski (po 8 proc.). Tuska wybrało tylko 3 proc. wyborców.
Kto ostatecznie zostanie kandydatem Koalicji Obywatelskiej, okaże się w grudniu. Ugrupowanie na koniec roku obiecało konkrety w tej sprawie.
Wcześniej - bo jeszcze jesienią - ma ogłosić swoją decyzję w sprawie kandydowania w wyborach prezydenckich marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Mniej więcej w tym samym czasie swojego kandydata ogłosi Lewica.
Teraz tylko Sławomir Mentzen podejmuje działania, które mają wzmocnić jego szanse w wyścigu o fotel prezydencki w 2025 roku. Kandydat Konfederacji już teraz zaplanował i realizuje cykl spotkań ze zwolennikami ugrupowania w całej Polsce.
Źródło: rp.pl