Jeden górnik nie żyje, 3 rannych w Lubinie
Jeden górnik zginął, a trzech zostało rannych w wyniku wypadku, do jakiego doszło w kopalni ZG Lubin w Lubinie. W wypadku zginął górnik firmy zewnętrznej, która wykonywała usługi dla KGHM Polska Miedź S.A.
25.02.2010 | aktual.: 25.02.2010 09:45
Rannych zostało trzech górników, a nie czterech - jak początkowo podawano. - Podawaliśmy, że czterech górników zostało rannych, ale jeden z nich zmarł po wyjechaniu na powierzchnię. Tak więc jeden górnik nie żyje, trzech jest rannych - powiedział Andrzej Popa z Przedsiębiorstwa Usług Górniczych i Budowlanych w Częstochowie.
Jak poinformował Andrzej Popa z Przedsiębiorstwa Usług Górniczych i Budowlanych w Częstochowie, górnicy wykonywali wiercenia otworów strzałowych, gdy doszło do detonacji. - Prawdopodobnie wybuchł jakiś stary ładunek, niewybuch. Jeszcze sami dokładnie nie wiemy, co się stało i dlaczego doszło do tragedii - powiedział Popa. Dodał, że na miejscu pracowało sześciu górników.
Według Anny Osadczuk, rzeczniczki prasowej KGHM Polska Miedź S.A., do zdarzenia doszło o 4.32. - Przyczyną wypadku była detonacja materiału wybuchowego podczas wiercenia przodka - poinformowała rzeczniczka.
Dodała, że górnik, który nie żyje, zmarł już na powierzchni. Mężczyzna był mieszkańcem Lubina, miał 53 lata.
Okoliczności zdarzenia bada specjalna komisja, w skład której wchodzą przedstawiciele Wyższego i Okręgowego Urzędu Górniczego oraz firmy, której pracownicy ulegli wypadkowi.