Jechała pijana, zginęło jej dziecko. Jest wyrok
Wraca sprawa głośnego wypadku do którego doszło koło Bielska Podlaskiego. Zginęło w nim 3,5 letnie dziecko. Wypadek spowodowała jego matka. Kobieta w momencie zdarzenia była pijana. Sąd Rejonowy w Bielsku Podlaskim wydał właśnie wyrok w tej sprawie.
Prokuratura domagała się wobec oskarżonej ośmiu lat więzienia i dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów, 10 tys. zł nawiązki dla poszkodowanego kierowcy i 5 tys. zł świadczenia pieniężnego na cel społeczny. Oskarżona prosiła o najniższy wymiar kary.
Sędzia orzekł łączną karę 6 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Sąd orzekł też dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów, a także wpłatę 5 tys. zł świadczenia pieniężnego na fundusz pomocy pokrzywdzonym oraz nawiązki dla poszkodowanego kierowcy i cel społeczny w wysokości 500 zł.
W uzasadnieniu wyroku sędzia Krzysztof Wildowicz przekonywał, że orzeczona kara jest adekwatna, a także spełni swoją rolę prewencyjną. Ocenił, że oskarżona zachowała się nieodpowiedzialnie.
- Oskarżona wiedziała, w jakim stanie się znajduje, wiedziała, że takie zachowanie, kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości są sprzeczne, niezgodne z polskim porządkiem prawnym, pomimo tego, nie będąc przez nikogo zmuszaną, nie będąc zmuszona przez jakąkolwiek okoliczność, zdecydowała się kierować pojazdem w stanie nietrzeźwości, przy tym przewożąc w pojeździe małego syna - powiedział sędzia.
Wskazał ponadto, że wymierzając karę miał na uwadze, że oskarżona poniekąd "już została ukarana" poprzez fakt, że w w wypadku zginęło jej dziecko.
Uzasadniając wysokości nawiązki dla poszkodowanego, sędzia podkreślił, że jest ona niższa niż wnioskowała prokuratura, gdyż doszło do pojednania między pokrzywdzonym i oskarżoną.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: tunel pod Marszałkowską do zasypania. "Kierowcy będą oburzeni"
Pijana wsiadła za kierownicę. W wypadku zginęło jej dziecko
Kierująca lexusem zjechała na przeciwległy pas ruchu, gdzie jej auto otarło się o jeden samochód, a potem uderzyło w kolejny - oba jadące z naprzeciwka. Strażacy musieli użyć specjalistycznego sprzętu, by uwolnić zakleszczonego w jednym z pojazdów kierowcę, który doznał poważnych obrażeń. Mężczyzna wciąż się leczy i rehabilituje.
Kobieta została oskarżona o spowodowanie w stanie nietrzeźwości wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym oraz ze skutkiem w postaci ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
W toku śledztwa ustalono, że kierująca lexusem w sposób umyślny naruszyła zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym: wsiadła za kierownicę po pijanemu (miała we krwi ponad 2 promile alkoholu), jechała z nadmierną prędkością (biegły ocenił, że było to co najmniej 140 km/h) i doprowadziła do wypadku.
Kobieta przyznała się zarówno w śledztwie, jak i przed sądem. Mówiła, że miała bardzo ciężki dzień w domu, postanowiła wypić alkohol, potem wsiadła z dzieckiem do samochodu i jechała do rodziny do Bielska Podlaskiego.
Przeczytaj też:
Źródło: PAP/WP Wiadomości