Jechał na wojnę do Ukrainy. W Polsce skradziono mu kamizelkę kuloodporną
Kanadyjski ochotnik, który jechał na wojnę w Ukrainie, został oszukany i okradziony w Polsce. Na przejściu granicznym w Medyce skradziono mu kamizelkę kuloodporną i plecak z wyposażeniem. Przed wielkim wstydem uchroniła nas przemyska policja. "Uratowaliście mi życie" - napisał w liście do komendanta policji.
10.03.2022 | aktual.: 10.03.2022 16:19
Do obrony Ukrainy przed napaścią Rosji przyłączają się setki weteranów m.in. z Kanady, USA, Wielkiej Brytanii, Japonii, a także z Polski. Zasilają oni szeregi Legionu Międzynarodowego w siłach zbrojnych Ukrainy. Wielu z nich wybiera podróż przez Polskę, bo o pomocy, jaką nasz kraj wyświadcza Ukrainie, głośno jest na całym świecie.
Ochotnicy oszukani i okradzeni
Jak dowiaduje się WP, kilka dni temu paskudna przygoda spotkała dwóch zmierzających na wojnę ochotników: Kanadyjczyka i Amerykanina.
- Zostali oszukani przez ludzi, którzy zaoferowali im pomóc w dostaniu się z Podkarpacia do Lwowa. Zabrano ich z polskiej granicy, wywożąc w przeciwnym kierunku. Następnie zostali porzuceni przy drodze - mówi WP polski weteran wojskowy, który pomaga obcokrajowcom w rekrutacji do Legionu Międzynarodowego w Ukrainie.
- Po ich powrocie na granicę w Medyce Kanadyjczykowi skradziono plecak z oporządzeniem, paszport, a także kamizelkę kuloodporną. Byłby z tego wielki wstyd, ale dzięki staraniom przemyskiej policji skradziony sprzęt odzyskano w ciągu 4 godzin od zgłoszenia - dodaje rozmówca WP.
Zdarzenie potwierdza asp. szt. Małgorzata Czechowska, rzecznik prasowa Komendy Miejskiej w Przemyślu. - Dzięki pracy policjantów z wydziału kryminalnego obywatel Kanady odzyskał skradzione rzeczy. Sprawca został zatrzymany i toczy się w jego sprawie postępowanie - powiedziała. Dodała, że nie zna dalszych losów Kanadyjczyka.
List do komendanta. "Uratowaliście mi życie"
Przed wyjazdem na wojnę ochotnik napisał list do komendanta miejskiego policji w Przemyślu z podziękowaniami za to, że jego sprawę potraktowano poważnie.
"Chciałbym wyrazić szczere podziękowania dla przemyskiej policji. Jestem kanadyjskim medykiem, który zmierza do Ukrainy, by walczyć i uczyć pierwszej pomocy medycznej. Zwracając mi kamizelkę kuloodporną, prawdopodobnie uratowaliście mi życie. Trudno mi wyrazić, jak bardzo jestem wdzięczny za pracę policjantów" - przekazał.
Ponad 20 tys. osób z 52 krajów zgłosiło się już na ochotnika do odparcia rosyjskich najeźdźców w Ukrainie, gdzie będą służyć w tzw. Legionie Międzynarodowym. Kanadyjska telewizja CBC News wyemitowała reportaż o ukraińskich emigrantach w tym kraju, a także zwykłych Kanadyjczykach, którzy porzucają dotychczasowe życie i jadą walczyć do Ukrainy. Według relacji z mediów społecznościowych ochotnicy ci są na tyle liczni, że stworzyli własny oddział.
Do ukraińskich sił dołączył jeden z najlepszych snajperów na świecie, Kanadyjczyk o pseudonimie "Wali". To weteran wojen w Afganistanie i Iraku, który stał się znany z powodu zabójczej skuteczności i wykonania śmiertelnego postrzału z odległości 3540 metrów (rekord świata najdłuższego celnego strzału snajperskiego). Celem był jeden z bojowników tzw. Państwa Islamskiego.