Jean-Claude Juncker o Brytyjczykach pracujących w instytucjach UE: oni pracują dla UE, a nie dla Wlk. Brytanii
• Juncker: Brytyjczycy pracujący w UE sami zdecydują o swojej przyszłości
• W KE z 32 tys. jej pracowników ponad 1100 osób ma brytyjski paszport
• Szef Komisji Europejskiej wypowiedział się też na temat eurosceptycznego UKIP-u
• - Myślę, iż nie będą zwlekać z wyjazdem z Brukseli - powiedział
Przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker potwierdził, że Jonathan Hill, komisarz ds. stabilności finansowej, usług finansowych i unii rynków kapitałowych weźmie udział w poniedziałkowym posiedzeniu kolegium 28 komisarzy.
Hill, który jest członkiem Partii Konserwatywnej i był przewodniczącym Izby Lordów w latach 2013-14 oraz bliskim współpracownikiem premiera Davida Camerona przed podjęciem obowiązków w Komisji, "zasługuje na najwyższe uznanie jako bardzo doświadczony polityk" - podkreślił Juncker. Dodał jednak, że decyzja o przyszłości politycznej "należy do samego komisarza Hilla".
- Odejście 73 brytyjskich deputowanych z Parlamentu Europejskiego należy oceniać inaczej niż pracę ponad tysiąca Brytyjczyków, którzy pracują w pozostałych instytucjach UE (w Komisji, w Radzie, Sądzie UE itp.) - zaznaczył Juncker. - Ci ludzie pracują dla Unii Europejskiej, a nie dla Wielkiej Brytanii i trzeba o tym pamiętać. O tym, jakie będą dalsze losy Brytyjczyków pracujących w instytucjach UE, zadecydują oni sami - mówił.
Jak stwierdził Juncker, w przypadku eurodeputowanych z partii UKIP, którzy "zajmowali się głównie rozsadzaniem od wewnątrz systemu instytucjonalnego UE, będąc przy tym opłacanymi z europejskich funduszy", ich odejście będzie logiczną konsekwencją Brexitu.
- Tak bardzo nie mogli się doczekać momentu, kiedy to na koniec Wielka Brytania wyjdzie z UE, że myślę, iż nie będą zwlekać z wyjazdem i nie pozostaną w Brukseli dłużej niż to konieczne - skomentował Juncker.
Wcześniej w piątek szef KE skierował list do brytyjskich pracowników Komisji Europejskiej z zapewnieniem, że będzie ich wspierał, a UE chce nadal korzystać z ich talentów.
- Zgodnie z naszymi regulacjami jesteście urzędnikami UE. Pracujecie dla Europy. Zostawiliście krajowe "czapki" za drzwiami, gdy dołączyliście do tej instytucji, i te drzwi nie zamykają się dla was teraz - napisał Juncker.
Z danych Komisji Europejskiej wynika, że z 32 tys. jej pracowników ponad 1100 osób ma brytyjski paszport. Wielu z nich piastuje bardzo wysokie stanowiska z pensjami od kilku do nawet kilkunastu tysięcy euro miesięcznie.
Juncker podkreślił, że jako europejscy urzędnicy zawsze byli oni lojalni wobec Unii, przyczyniając się do "wspólnego europejskiego projektu". "I tak w duchu wzajemnej lojalności będę pracował wraz z przewodniczącymi innych instytucji europejskich, aby zapewnić, że wszyscy będziemy mogli liczyć na wasz wybitny talent, doświadczenie i zaangażowanie" - napisał szef KE w piśmie, które wyciekło w piątek do mediów.
Generalnie, aby dołączyć do liczącej 55 tys. armii urzędników unijnych pracujących nie tylko w KE, ale też innych instytucjach, trzeba być obywatelem jednego z państw członkowskich. Nie ma jednak regulacji mówiących o osobach, które już są urzędnikami, a ich kraj opuszcza UE w oparciu o art. 50 Traktatu o Unii Europejskiej (TEU). Ich status będzie prawdopodobnie przedmiotem negocjacji między Brukselą a Londynem.