Jaskiernia nie jest "kłamcą lustracyjnym"

Brak jest jakichkolwiek podstaw, by uznać, że
Jerzy Jaskiernia był agentem wywiadu PRL - orzekł Sąd
Lustracyjny II instancji, oczyszczając byłego posła SLD z zarzutu
kłamstwa lustracyjnego. Rzecznik Interesu Publicznego (RIP)
zapowiedział kasację od tego wyroku do Sądu Najwyższego.

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP

W uzasadnieniu wyroku sędzia Jarosław Góral powiedział, że sąd I instancji, uznając Jaskiernię za kłamcę lustracyjnego, naruszył procedury, gdyż stwierdził, iż istniał raport, jaki Jaskiernia miał przekazać wywiadowi PRL po powrocie ze stypendium w USA w latach 70. Tymczasem dokument ten nie zachował się, choć instrukcje wywiadu nakazywały zmikrofilmowanie go. Dlatego sąd II instancji doszedł do wniosku, że raport ten "istniał tylko w notatce oficera".

Góral uznał, że SB "nie miała powodów, by oszukiwać samą siebie", podkreślając jednak zarazem, że akta sprawy Jaskierni nie muszą odzwierciedlać rzeczywistości. Było hasło: "Więcej źródeł informacji", a oficerowie dostosowywali się do tego- powiedział sędzia.

Zastępca rzecznika interesu publicznego Andrzej Ryński, który wnosił o utrzymanie wyroku sądu I instancji, zapowiedział złożenie kasacji do Sądu Najwyższego. Podkreślił, że nie zgadza się z uzasadnieniem wyroku.

Sam Jaskiernia wyrok przyjął z satysfakcją. Powiedział, że nigdy nie był agentem, a wywiad zarejestrował go bez jego wiedzy i zgody.

Sędzia Góral podkreślił w uzasadnieniu wyroku, że materiał dowodowy sprawy był "nad wyraz skromny". Jaskiernię zarejestrowano jako tzw. kontakt operacyjny (to jedna z form tajnej współpracy z wywiadem PRL - PAP) bez jego wiedzy i zgody. Według sądu, "współpracy materialnej" jednak nie było.

Sędzia dodał, że w tej sprawie zadziałały fundamentalne zasady procesu karnego: domniemania niewinności i nierozstrzygania wątpliwości na niekorzyść podsądnego.

W 2005 r. Sąd Najwyższy uwzględnił kasację obrony Jaskierni od wyroku Sądu Lustracyjnego II instancji, który w październiku 2004 r. orzekł, że Jaskiernia zataił swoje związki z wywiadem. SN uznał wtedy, że sąd II instancji nie wyjaśnił powodów oddalenia wniosków dowodowych obrony. Jeszcze wcześniej - w 2003 r. - SN uchylił wyroki obu instancji Sądu Lustracyjnego, uwalniające Jaskiernię od zarzutu postawionego przez RIP. SN uwzględnił wtedy kasację rzecznika i zwrócił sprawę do sądu I instancji.

Lustrowany nie udzielił organom bezpieczeństwa jakichkolwiek informacji operacyjnych, ułatwiających im wykonywanie zadań- mówił w 2002 r. w sądzie II instancji, uzasadniając ówczesny wyrok oczyszczający, sędzia Rafał Kaniok. Zdaniem sądu, kontakty Jaskierni ze specsłużbami PRL nie spełniały jednej z przesłanek uznania czyjejś współpracy ze służbami - nie wiązały się z operacyjnym zdobywaniem informacji. Według tamtego sądu, od 1973 r. do 1975 r. Jaskiernia był typowany przez wywiad do współpracy, a w latach 1975-1980 był zarejestrowany jako jego współpracownik.

Sąd ujawnił, że z akt wywiadu PRL wynika, iż przy "zakończeniu współpracy" w 1980 r. stwierdzono, że w 1973 r. Jaskiernia zgodził się na pomoc "w rozpoznaniu instytutów politologicznych w USA", ale "przekazał informacje odnośnie tylko tego, gdzie pracował"; wskazano zarazem wtedy na "nikłe możliwości udzielania pomocy" przez Jaskiernię. Oficerowie służb specjalnych nie potwierdzili faktu współpracy Jaskierni - ujawnił wtedy sąd.

Jak wielokrotnie przekonywał Jaskiernia, po powrocie z USA w latach 70. sporządził on jedynie oficjalne sprawozdanie - "jak każdy stypendysta" - dla władz Uniwersytetu Jagiellońskiego. Ono było przedmiotem wykorzystywania przez innych ludzi, ja na to nie miałem żadnego wpływu - zapewniał.

W 1992 r. Jaskiernia znalazł się na "liście Macierewicza" jako tajny współpracownik wywiadu PRL.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Próbował uciec z więzienia. Dramatyczny finał
Próbował uciec z więzienia. Dramatyczny finał
Rosyjskie aktywa jako wsparcie dla Ukrainy? Padły propozycje
Rosyjskie aktywa jako wsparcie dla Ukrainy? Padły propozycje
Komunistyczna Partia Polski zdelegalizowana. TK zdecydował
Komunistyczna Partia Polski zdelegalizowana. TK zdecydował
Przerażający bilans pożaru w Hongkongu. Policja podaje ostateczne dane
Przerażający bilans pożaru w Hongkongu. Policja podaje ostateczne dane
Nauczyciel nie wychodził z klasy. Tragiczne odkrycie uczniów
Nauczyciel nie wychodził z klasy. Tragiczne odkrycie uczniów
Węgry przeciwko zakazowi importu rosyjskiej ropy. "Nie możemy zaakceptować"
Węgry przeciwko zakazowi importu rosyjskiej ropy. "Nie możemy zaakceptować"
Ziobro obciążeniem dla PiS. "To oczywiście nas topi"
Ziobro obciążeniem dla PiS. "To oczywiście nas topi"
Jermak "bardzo niebezpieczny". Była rzeczniczka Zełenskiego boi się
Jermak "bardzo niebezpieczny". Była rzeczniczka Zełenskiego boi się
Jasne stanowisko Ukraińców ws. kompromisu z Rosją. Są gotowi wyjść na ulicę
Jasne stanowisko Ukraińców ws. kompromisu z Rosją. Są gotowi wyjść na ulicę
Europa rezygnuje z rosyjskiego gazu. Kreml ostro krytykuje decyzję
Europa rezygnuje z rosyjskiego gazu. Kreml ostro krytykuje decyzję
Łup się znalazł na Podhalu. Odzyskano skradzione w Europie maszyny budowlane
Łup się znalazł na Podhalu. Odzyskano skradzione w Europie maszyny budowlane
"Przyjaźń" wysadzona w powietrze. Jest nagranie
"Przyjaźń" wysadzona w powietrze. Jest nagranie