Jaruga-Nowacka: najpierw wspólny kandydat na prezydenta, a potem listy do parlamentu
Ugrupowania lewicowe powinny najpierw wyłonić wspólnego kandydata na prezydenta; wokół tego kandydata można by budować nową lewicę - powiedziała szefowa Unii Pracy Izabela Jaruga-Nowacka.
Dodała, że jeśli taki plan okaże się niemożliwy do zrealizowania, Unia Pracy rozważy, czy startować w wyborach w ramach Unii Lewicy, czy samodzielnie. Nie umiem jeszcze odpowiedzieć na to pytanie - powiedziała Nowacka, przebywająca w Krakowie.
Pójście do wyborów rozdrobnione, każdy ze swoim ugrupowaniem, stwarza taką sytuację, że być może lewica w Polsce będzie bardzo słabo i nieznacznie reprezentowana w przyszłym parlamencie, co uważam za szkodliwe nie tylko dla lewicy, ale i dla kraju - dodała szefowa UP.
Zdaniem Jarugi-Nowackiej wyłonienie wspólnego kandydata lewicy na prezydenta ułatwiłoby utworzenie wspólnej listy w wyborach parlamentarnych. Listy ludzi, którzy nie są skompromitowani, skorumpowani, nie działali przeciwko demokracji i przeciw opozycji demokratycznej - sprecyzowała przewodnicząca UP.
Na tej liście, w moim przekonaniu, powinno być dużo ludzi młodych, działających w środowiskach samorządowych i organizacjach pozarządowych - powiedziała.
W opinii Izabeli Jarugi-Nowackiej w Polsce potrzebna jest silna lewica. Ja bym budowała lewicę, nową lewicę wokół kandydata na prezydenta. I to nie były dodane szyldy partyjne. W moim przekonaniu trzeba tą listę budować poprzez ludzi i środowiska lewicowe, tak by miała ona bardziej obywatelski charakter.