Jarosław Kalinowski w poszukiwaniu nowego podejścia

Jarosław Kalinowski, prezes PSL, głośno krytykuje poczynania rządu w sprawie górników. Jego zdaniem kolejni ministrowie obiecują, nic z tego wynika, bo dla górników jak nie było alternatywy, tak nie ma. Prezes PSL był gościem "Poranku w TOK-u".

26.09.2003 | aktual.: 26.09.2003 16:06

Jacek Żakowski:Panie prezesie, po czyjej stronie pan jest w konflikcie śląskim?

Jarosław Kalinowski: Kolejna reforma górnictwa i to na tle nie tylko górników, ale na tle kompletnego braku zaufania społeczeństwa do poczynań rządu. Ja jestem wręcz przekonany, że gdyby górnicy wierzyli albo widzieli, że jest jakaś alternatywa, że będzie rzeczywista alternatywa, to niekoniecznie codziennie narażając wręcz życie chcieliby zjeżdżać na dół do kopalni za dwa, dwa i pół tysiąca złotych. Tej wiary nie ma i podejrzewam, że te zmiany i propozycje, które rząd w tej chwili proponuje i nad którymi parlament pracuje, też tego nie przyniosą.

Jacek Żakowski:Ale jak to nie ma? Są ogromne propozycje przecież, te pakiety które górnicy mają otrzymać, czy które im się obiecuje... Pakiety, obietnica utrzymania pracy, że nikt nie zostanie zwolniony, pomoc dla tych którzy odejdą, kredyty, właściwie zasiłki na otwarcie działalności gospodarczej...

Jarosław Kalinowski: Ale sam pan przed chwilą powiedział, że obiecuje się, obiecuje. Przecież od wielu lat się obiecuje, nie tylko górnikom, natomiast patrząc wokół alternatywy nie ma, ci ludzie nie mają innego wyjścia, to jest ich jedyne źródło utrzymania. Natomiast propozycje związane z zasiłkami, środkami na rozpoczęcie nowej działalności to już było, no i też wiemy, że to zostało wykorzystane powiedzmy sobie, tak jak to górnicy potrafili, ci którzy opuszczali miejsca pracy, ten zawód, natomiast chyba 10% z tych którzy utrzymali środki w jakikolwiek sposób zainwestowało, a część z nich też już nie ma tych warsztatów pracy.

Jacek Żakowski: Gdzie jest problem, bo ja zadałem panu pytanie... Przypomnę może: po czyjej jest pan stronie w tym śląskim sporze? Jest pan po stronie ministra Hausnera, premiera Hausnera, czy jest pan po stronie górników którzy „dymią"?

Jarosław Kalinowski: Nie można w sposób jednoznaczny tego powiedzieć, natomiast tak czy inaczej rząd odpowiada... Natomiast ja myślę, że nie tylko powinniśmy rozmawiać o programie restrukturyzacji górnictwa, nawet nie o programie dla Śląska, tylko o podstawowych problemach jakie mamy w gospodarce, bo pewne zjawiska, które doprowadziły do tego stanu polskie górnictwo i nie tylko górnictwo, nie leżą tylko i wyłącznie w tym, że jest niskie zapotrzebowanie na węgiel, że nie było głębokiej restrukturyzacji tego sektora, to jest sprawa zasadnicza w całej gospodarce. Dotknę tylko kosztów pracy. W Polsce rzeczywiście te koszty pracy niemal są wręcz akcyzowe i jeżeli tego nie zmienimy w całej gospodarce, to i też nie rozwiążemy problemów Śląska. Tu jest potrzebne nowe podejście...

Jacek Żakowski:Panie prezesie, panie premierze... Co lepiej brzmi?

Jarosław Kalinowski: Gdyby tytuły były dla mnie tak bardzo ważne, to pewnie byśmy głosowali za ustawą winietową i dalej byłbym wicepremierem, miałbym piękny samochód, a tak jestem szefem klubu i prezesem partii opozycyjnej...

Jacek Żakowski: A jaki ma pan samochód, taki brzydki? Ja widziałem, tu jakiś ładny Peugeot chyba podjechał...

Jarosław Kalinowski: Nie, nie. To akurat to jest klubowy pojazd, owszem Peugeot, ale zazwyczaj jeżdżę Volkswagenem swoim.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)