Jarosław Kaczyński w Krośnie. "Władza absolutna demoralizuje absolutnie"
- Rzadko się zdarza, żeby ktoś pełnił dobrze jedną funkcję przez 21 lat. Władza zużywa - mówił w Krośnie prezes Prawa i Sprawiedliwości. Jarosław Kaczyński wygłosił przemówienie, w trakcie którego poparł kandydata Zjednoczonej Prawicy na prezydenta miasta.
- Władza absolutna demoralizuje absolutnie. Mój świętej pamięci brat mówił zawsze, że jak był prezydentem Polski, to miał wpływy. Jak był prezydentem Warszawy, to miał władzę. Jest w tym żarcie, bo to był żart, wiele prawdy - powiedział w Krośnie Jarosław Kaczyński.
Prezes PiS próbował w ten sposób przekonać do zmiany obecnie urzędującego prezydenta miasta na kandydata Zjednoczonej Prawicy Adama Skibę. - Czy ktoś, kto tak długo rządzi, może być sługą? Czy raczej chodzi o coś innego? Jakąś inną służbę, dla innych wpływów? Nie chcę oskarżać obecnego włodarza, ale chcę zadać takie pytanie - stwierdził.
Kaczyński podkreślił, że PiS nie "proponuje wojen", lecz "współpracę". I zauważył, że "opozycja totalna to coś, co do tej pory nie występowało w Polsce". - Czy prezydent Krosna odciął się od opozycji totalnej, czy coś takiego kiedykolwiek powiedział? No właśnie. Czy ktoś taki powinien dalej rządzić Krosnem? Nasz kandydat musi rozwiązać wiele problemów tego miasta - stwierdził Kaczyński.
- W każdej dużej grupie bywają grzesznicy, ale my ich eliminujemy. My jesteśmy twardzi. Główny nurt Zjednoczonej Prawicy, przede wszystkim PiS, to są ludzie, którzy chcą Polsce służyć - podkreślił prezes PiS.
Zobacz także: Dziennikarz WP wspomina „szpile” Donalda Tuska. „Politycy PiS-u się gotowali”
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl