Jarosław Kaczyński rozdawał autografy
Na czwartkowym posiedzeniu Sejmu prezes PiS rozdawał podpisy pod swoją autobiografią. W kolejce ustawili się posłowie i posłanki z jego partii. Powód? Dzień Babci.
Krzysztof Sobolewski z PiS w rozmowie z "Super Expresem" zdradził, że książki były przygotowane jako prezenty z okazji Dnia Babci. - Te książki były dla wnuczek, które chciały zrobić oryginalny prezent swoim babciom w postaci dedykacji i autografu pana prezesa - wyjaśniał poseł.
Książka podpisywana przez prezesa Kaczyńskiego to jednak żadna nowość - jego autobiografia liczy już kilka lat. "Porozumienie przeciw monowładzy: Z dziejów PC" obejmuje lata 1968- 2001, a jej linią przewodnią jest najnowsza historia Polski opisywana z perspektywy Jarosława oraz jego brata Lecha.
Oprócz subiektywnie przedstawionych wydarzeń politycznych ważnym wątkiem książki są skomplikowane relacje rodzinno-polityczne łączące braci.
Czwartkowe posiedzenie Sejmu
Czwartkowe posiedzenie parlamentu obfitowało w szereg ważnych wydarzeń. Tego dnia Sejm głosami PiS zaakceptował kandydaturę Piotra Wawrzyka na RPO. Wśród kandydatów byli także Zuzanna Rudzińska-Bluszcz, która od lat pracuje w biurze RPO i popiera ją Lewica, KO i organizacje społeczne oraz dr Robert Gwiazdowski, ekonomista z poparciem Koalicji Polskiej i Konfederacji.
Jest mało prawdopodobne, aby wybrany przez Sejm Wawrzyk uzyskał poparcie w Senacie. "Pisowski poseł i wiceminister obsadzony przez rząd w roli niezależnego Rzecznika Praw Obywatelskich. Bezczelność, arogancja władzy i lekceważenie obywateli/ek. Źle się bawicie w PiS, igracie konstytucyjnymi prawami ludzi" -  tak na Twitterze skomentowała kandydaturę Wawrzyka była wicemarszałek Sejmu Wanda Nowicka.
Zobacz także: PiS. Politolog o losach Dworczyka. "Kandydat na następcę Kaczyńskiego"