Jarosław Kaczyński modlił się na Podkarpaciu. Ksiądz z jego parafii w Warszawie broni lekarzy

Prezes PiS udał się z prywatną wizytą do Strachociny, gdzie uczestniczył w nowennie w intencji ojczyzny. Z kolei w warszawskiej parafii Jarosława Kaczyńskiego ksiądz na kazaniu bronił lekarzy przed "rządową nagonką".

Strachocina. Jarosław Kaczyński na mszy w intencji ojczyzny i koronawirusa
Strachocina. Jarosław Kaczyński na mszy w intencji ojczyzny i koronawirusa
Źródło zdjęć: © East News | WOJCIECH ZATWARNICKI

Jarosław Kaczyński udał się w sobotę do Strachociny (woj. podkarpackie). To miejsce urodzenia świętego Andrzeja Boboli. Szef Komitetu Wykonawczego PiS przekonywał, że wizyta prezesa partii miała charakter prywatny. Szef Prawa i Sprawiedliwości do tamtejszego sanktuariom udał się też pomiędzy pierwszą a drugą turą wyborów prezydenckich.

Strachocina. Jarosław Kaczyński na mszy w intencji ojczyzny i koronawirusa

W Strachocinie obecnie trwają tygodniowe modlitwy za ojczyznę i o ustanie epidemii koronawirusa na świecie - podaje korsosanockie.pl. Na mszę świętą zjechali biskupi z całej Polski. Nabożeństwu przewodniczył metropolita krakowski arcybiskup Marek Jędraszewski, który wygłosił kazanie. W nowennie uczestniczyli również arcybiskup Wacław Depo i arcybiskup Andrzej Dzięga.

Przeczytaj: "Spiegel": Jarosław Kaczyński to najpotężniejszy człowiek w Polsce

Na Podkarpaciu pojawiło się również wielu parlamentarzystów. Oprócz Kaczyńskiego obecni byli m.in. minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki, wicemarszałek Senatu Marek Pęk, minister infrastruktury Andrzej Adamczyk, poseł Antoni Macierewicz i europoseł Joachim Brudziński, a także wojewoda podkarpacki Ewa Leniart i marszałek woj. podkarpackiego Władysław Ortyl.

Warszawa. Wymowne kazanie księdza z parafii polityków PiS

Z kolei w niedzielę w kościele Marianów na Marymoncie w Warszawie była mowa o medykach - podaje "Gazeta Wyborcza". To parafia Kaczyńskiego i byłego wicemarszałka Senatu Stanisława Karczewskiego. Podczas kazania ksiądz bronił lekarzy przed "rządową nagonką". Duchowny mówił o "cesarzu", który najpierw modli się na mszy, a potem "wychodzi z maską na brodzie i szuka, kogo obciążyć winą za własne błędy i zaniedbania".

Źródło: korsosanockie.pl/warszawa.wyborcza.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (470)