Japonia wzmacnia obronę. Rakiety i F-35 w cieniu Chin
Japonia wzmacnia swoje siły zbrojne w obliczu rosnącej presji ze strony Chin. Tokio zaczyna m.in. budowę "archipelagu rakietowego" na Wyspach Riukiu i wysyła myśliwce F-35 na wyspę Kiusiu.
Rząd w Tokio rozpoczął budowę tzw. "archipelag rakietowego" wzdłuż Wysp Riukiu, w pobliżu Tajwanu. Jak podaje Bloomberg, jest to największa rozbudowa militarna Japonii od dziesięcioleci i bezpośrednia odpowiedź na działania Chin.
Japonia obawia się Chin. Nowe działania
Japonia wysyła także nowe jednostki i myśliwce F-35 na wyspę Kiusiu oraz wzmacnia swoją obecność na Okinawie - wyspie, która w przypadku konfliktu wokół Tajwanu mogłaby być jednym z pierwszych celów.
Taki widok w Piszu. Z kierowcą nie szło się dogadać. Ale był trzeźwy
Dodajmy też, że w ostatnich miesiącach chińscy i japońscy urzędnicy wielokrotnie wymieniali ostre oświadczenia. W miniony weekend chiński myśliwiec miał namierzyć radarami japoński samolot, co Tokio uznało za niebezpieczną prowokację.
Co ważne, jednocześnie Korea Południowa intensyfikuje wysiłki w kierunku posiadania okrętów podwodnych o napędzie nuklearnym, co również może zmienić układ sił w Azji. Działania te są negatywnie oceniane przez Chiny, co odbije się także na Japonii.
Japoński minister obrony Shinjiro Koizumib uznał przejście na napęd nuklearny za opcję, jednak nie podjęto jeszcze konkretnych kroków w tym kierunku. Może jednak dojść do sytuacji, w której Tokio będzie rozważać takie możliwości przy pomocy Stanów Zjednoczonych, co zaowocowałoby zdolnościami do bardziej zaawansowanych operacji na Pacyfiku.
Źródła: Nexta, Bloomberg, WP