Japonia: 7 ofiar śmiertelnych tajfunu Pabuk
Tajfun Pabuk w Nagoi (AFP)
Liczba ofiar śmiertelnych tajfunu Pabuk, który we wtorek uderzył w południowo-zachodnie wybrzeże Japonii, wzrosła w środę do siedmiu, lecz jego siła zaczyna słabnąć.
Nadal jedna osoba jest uznawana za zaginioną, zaś co najmniej 30 zostało rannych. W prefekturze Wakayama ewakuowano ok. 7 tys. ludzi.
Wiatr zaczyna słabnąć. Spodziewamy się, że nie odzyska już swojej siły - powiedział przedstawiciel japońskiej agencji meteorologicznej. Meteorolodzy ostrzegają jednak, że w niektórych częściach południowo-zachodniej i środkowej części Japonii Pabuk może przynieśc ponad 300 mm deszczu.
W środę rano tajfun kierował się na północny wschód japońskiego archipelagu. Do Tokio dotrze prawdopodobnie wieczorem. Pabuk powoli przesuwa się także w kierunku Kuryli.
Tajfun Pabuk (nazwa oznacza w języku laotańskim rybę słodkowodną) spowodował we wtorek odwołanie kilkudziesięciu lotów międzynarodowych, opóźnienia w ruchu pociągów i zakłócenia w transporcie morskim. W środę rano odwołano już w sumie piętnaście lotów japońskich linii lotniczych z tokijskiego lotniska Haneda. We wschodniej i centralnej Japonii zmniejszono liczbę kursów pociągów - całkowicie natomiast wstrzymano połączenia kolejowe między Tokio a miastem Nagoya, gdzie tory biegną wzdłuż wybrzeża.
Pabuk jest jedenastym już tajfunem, jaki w tym roku uderzył w japońskie wyspy; jest jednak także pierwszym od dwu lat tajfunem, który dotarł do głównej wyspy japońskiej - Honsiu. (ajg, miz)