Janusz Zemke o odwołaniu szefa kontrwywiadu wojskowego i zarzutach o ustawianiu przetargów
- Minister obrony narodowej i premier powinni zweryfikować zarzuty zawarte w piśmie szefa SKW (Służby Kontrwywiadu Wojskowego) - uważa Janusz Zemke, były wiceminister obrony narodowej. - Moje doświadczenie wskazuje, że szefowie służb to nie są samobójcy i jeżeli coś takiego piszą, to mają jakieś materiały - powiedział w Polsat News.
- Będzie coraz bardziej gorąco - stwierdził w Polsat News Janusz Zemke, analizując sytuację w związku z dymisją szefa SKW gen. Janusza Noska, który oskarżył o ustawianie zakupów osobę odpowiedzialną za nowe nabytki w polskiej armii.
Jednocześnie Zemke przyznał, że nie cieszy go ta sytuacja. - Ja nad tym boleję, że to się tak rozgrywa wszystko - powiedział były wiceminister obrony narodowej. Zasugerował, by posłowie zaprosili na rozmowę obecnego szefa SKW.
Zdaniem europosła SLD, gen. Nosek nie został odwołany za Malbork (czytaj więcej o aferze korupcyjnej w Malborku). - Moim zdaniem to był pretekst - stwierdził w Polsat News Janusz Zemke.
Generał Skrzypczak lobbował?
Zemke zwrócił przy tym uwagę na pismo gen. Janusza Noska, w którym szef SKW przedstawia duże zarzuty w stosunku do osoby odpowiedzialnej za zakupy sprzętu wojskowego. Według artykułu na łamach "Rzeczpospolitej", chodzi o gen. Waldemara Skrzypczaka, który miał lobbować na rzecz jednego z izraelskich koncernów, ubiegających się o kontrakt na sprzedaż Polsce samolotów bezzałogowych.
Z taką informacją do SKW zgłosił się lobbysta zbrojeniowy innej firmy Michael Menachem (vel Mieczysław) Bull. W odpowiedzi gen. Skrzypczak zarzucił Bullowi szantaż i złożył formalne doniesienie do Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie w związku z inwigilacją jego osoby przez SKW, co jak komentuje "Rzeczpospolita", rozpoczęło "wojnę na haki w armii".
Zemke: sprawdzić zarzuty
- Dobrze byłoby także wiedzieć, czy te zarzuty szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego (gen. Noska - przyp.) mają jakieś podstawy, czy też ich nie mają. Moje doświadczenie wskazuje, że szefowie służb to nie są samobójcy i jeżeli coś takiego piszą, to mają jakieś materiały. Czy one są prawdziwe do końca, to nie wiem, ale to minister i premier muszą jakość tych materiałów zweryfikować - komentował w Polsat News Janusz Zemke.
Były wiceminister obrony uważa także, że obecnie na czele SKW powinien stanąć oficer Wojska Polskiego.
- Przypuszczam, że szefem SKW będzie ktoś z wnętrza wojska, bo mamy dzisiaj w obu służbach wojskowych, czyli i w Służbie Kontrwywiadu Wojskowego, i Wywiadu Wojskowego taką sytuację, że na ich czele stoją osoby, które się nie wywodzą z wojska, tylko przyszły do wywiadu z Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Uważałem, że nie jest to najlepsze rozwiązanie. Pora, żeby szefem Służby Kontrwywiadu Wojskowego został któryś z oficerów polskiego wojska - mówił Zemke.
Źródło: Polsat News, "Rzeczpospolita"