Janusz Waluś wrócił do Polski. Towarzyszył mu Grzegorz Braun
Janusz Waluś, zabójca południowoafrykańskiego działacza Chrisa Haniego, po prawie 30 latach spędzonych w więzieniu w RPA, został deportowany do Polski. W sobotę wylądował na lotnisku Chopina w Warszawie. Towarzyszył mu Grzegorz Braun.
Janusz Waluś, polski imigrant, który zyskał rozgłos przez mord na południowoafrykańskim aktywiście Chrisie Hanim w 1993 roku, wylądował w sobotę na lotnisku Chopina w Warszawie. Jak informuje "Gazeta Wyborcza", na miejscu był widziany w towarzystwie europosła Konfederacji Grzegorza Brauna.
Decyzję o deportacji podjął Sąd Konstytucyjny RPA w 2022 roku, a koszty powrotu pokryła polska ambasada.
Waluś, przebywając w RPA, osiedlił się tam perspektywicznie, jednak jego działalność przybrała drastyczny obrót, gdy związał się z radykalnymi grupami popierającymi apartheid. Zamach na Haniego zorganizował wspólnie z Clivem Derby-Lewisem, co miało na celu zakłócenie pokojowego procesu likwidacji apartheidu. Jego czyn wywołał falę protestów i stał się symbolem rasistowskiego oporu przeciwko zmianom ustrojowym w RPA.
Po prawie 30 latach spędzonych w południowoafrykańskim więzieniu, Waluś został warunkowo zwolniony, co wywołało protesty w Republice Południowej Afryki.