Janusz Piechociński straszy działaczy PSL
"Super Express" dotarł do zapisów z posiedzenia Rady Naczelnej PSL, na którym Janusz Piechociński straszy działaczy tajemniczą listą haków, powiązań biznesowo-personalnych.
- Nie jestem prezesem, tylko sługą was wszystkich - grzmiał po listopadowych wyborach na prezesa PSL Piechociński. Ale najwyraźniej kilka miesięcy u sterów władzy zmieniło jego podejście. Bo niepokornych działaczy straszy hakami, tajemniczą listą powiązań biznesowo-personalnych.
- Kolego, jak byłbym niegrzeczny, to wyjąłbym mapę powiązań biznesowo-personalnych, bo i takie materiały do mnie wpływają jako do prezesa - miał mówić Piechociński w trakcie zebrania PSL. Do tych nagrań dotarł dziennik "Super Expres".
Szef PSL został upomniany przez Jarosława Kalinowskiego: "albo się ma dowody konkretne, kolego, i idzie się do rzecznika dyscypliny... Przypomniał też, że to nie pierwszy raz, kiedy prezes próbuje straszyć ludowców.