Janusz Palikot: wizyta Cyryla I w Polsce to zamach i hańba
- To był cichy zamach na świecki charakter państwa za zgodą prezydenta Komorowskiego i innych polityków. To wstyd i hańba - tak wizytę Cyryla I w Polsce komentuje Janusz Palikot (RP). - Janusz Palikot jak zwykle z łatwością obraża ludzi. Ta wizyta to dla Polski zaszczyt, a nie hańba - oburza się Małgorzata Kidawa-Błońska (PO).
20.08.2012 | aktual.: 22.08.2012 10:32
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Janusz Palikot uważa, że przyjmowanie szefa jakiegokolwiek Kościoła jak głowę państwa, jest niezgodne z Konstytucją. - Prezydent powinien się wstydzić, to jest hańba i mam nadzieję, że to się nigdy więcej nie powtórzy - dodaje przewodniczący Ruchu Palikota. Z kolei Małgorzata Kidawa-Błonska (PO) liczy na to, że „tak zacne osoby będą przyjeżdżały do Polski częściej”. - Cyryl I przyjechał do Polski jako osoba duchowna, a spotkał się z prezydentem Bronisławem Komorowskim ze względu na swoją wysoką pozycję w Rosji. To dla Polski zaszczyt, a nie hańba - ripostuje Małgorzata Kidawa-Błońska.
W pozytywnym tonie o wizycie wypowiadają się również przedstawiciele pozostałych partii, choć różnią się nieco w ocenie jej charakteru. Część polityków dostrzega przełom zmierzający do pojednania Polski i Rosji, pozostali koncentrują się wyłącznie na sferze religijnej.
- Byłoby to nienaturalne, gdyby taka wizyta zamknęła się w fazie wyłącznie liturgiczno-religijnej - mówi Józef Oleksy (SLD). Były premier uważa, że jest to "początek jakiejś drogi ku pojednaniu, jakie odbyło się z Niemcami, a teraz jest pora na taki swoisty reset na wschodzie".
Natomiast według Mariusza Antoniego Kamińskiego (PiS) ta wizyta zupełnie nie przełoży się na relacje polsko-rosyjskie w aspekcie politycznym. - To jest wyłącznie krok w kierunku pojednania między dwoma Kościołami. Nie mieszałbym polityki do tej wizyty - mówi poseł. Poseł podkreśla, że najważniejszy był tu aspekt religijny i kontynuacja dzieła ekumenizmu zapoczątkowanego przez Jana Pawła II i „z tego powinniśmy być dumni”. Podobnie uważa rzecznik SP Patryk Jaki. - Jan Paweł II byłby z nas dumny – mówi i dodaje, że niepotrzebnie próbuje się nadawać polityczny charakter tej wizycie.
Dominika Leonowicz, Wirtualna Polska