Janusz Palikot: doprowadzić do tego, że koalicja wisi na włosku
Janusz Palikot czuje, że dziś może już robić politykę na poważnie. Żeby zabrać Platformie Obywatelskiej wyborców musi skończyć z wizerunkiem happenera - czytamy w "Newsweeku".
26.03.2012 | aktual.: 26.03.2012 13:48
- Wszyscy chcą zabić Tuska: Pawlak, Komorowski, Schetyna, Kaczyński. Moim interesem jest nie pozwolić Tuskowi łatwo zginąć - mów w rozmowie z "Newsweekiem" Janusz Palikot. - Tusk popełnił błąd pychy człowieka, który jest pewny, że wszystko wygrał.
Zdaniem szefa Ruchu Palikota koalicja PO-PSL będzie istniała. - Mnie to pasuje, bo będę mógł budować alternatywę - mówi. Twierdzi, że w tej chwili jest dziesięciu ludzi z PO, którzy chcą przejść do jego ugrupowania. - Nie bierzemy ich, bo mielibyśmy kompletną awanturę polityczną. Gdyby w ten sposób PO straciła większość, to faktycznie mielibyśmy przyspieszone wybory. Tymczasem można doprowadzić do bardzo krytycznej sytuacji - jeden, dwa głosy przewagi nad wymaganą większością. Można doprowadzić do sytuacji, w której koalicja PO-PSL wisi na włosku - dodaje Palikot.
Dalej analizuje, że Tusk sam się zaplątał. Popełnił błąd pychy człowieka, który jest pewny, że wszystko wygrał. Poszedł na rozbicie spójności PO. - Gdyby nie ten błąd, to nie mógłbym nic zrobić - uważa Janusz Palikot. Jego zdaniem nie dał Komorowskiemu pewności, że będzie kandydatem PO na prezydenta w 2015 roku. Grzegorz Schetyna jest pobity i wie, że jak padnie, to zostanie wyautowany z polityki.
- Gdy patrzę na Gowina, to przypomina mi on mnie z 2008 roku. Myślę, że Gowin zostanie rozjechany tak jak ja - dodaje polityk.
Uważa też, że Ruch Palikota zyskał na kontaktach z Aleksandrem Kwaśniewskim. Jednak nie widzi w nim determinacji, mimo że wraca do gry. - On się boi, że straci majestat - dodaje Palikot.
- Szukamy spójnej wizji zmian w Polsce - mówi. Jeżeli będziemy powtarzali, że nie walczymy z Kościołem, tylko z polityką w Kościele, że nie chcemy niszczenia Kościoła, tylko żeby płacił podatki, jeżeli nie będzie zawziętości w nas, twardość, ale bez zawziętości w sprawie opodatkowania Kościoła, to da się mieć w jednym ugrupowaniu różne grupy - mów Janusz Palikot.