Janusz Korwin-Mikke dał się nabrać na primaaprilisowy żart... w grudniu. Chodzi o rzekomy romans Angeli Merkel z syryjskim uchodźcą
• Janusz Korwin-Mikke opublikował na Twitterze kontrowersyjny wpis
• Poinformował o rzekomym romansie Angeli Merkel z syryjskim kochankiem
• Wiadomość okazała się fałszywką, która krąży w sieci od ostatniego prima aprilis
• Czuje się zrobiony w konia - powiedział lider partii Wolność w rozmowie z WP
Janusz Korwin-Mikke, szef partii Wolność, opublikował na Twitterze kontrowersyjny wpis, w którym ujawnił, że kanclerz Niemiec, Angela Merkel, ma "podobno" kochanka z Bliskiego Wschodu. Ten mężczyzna to Syryjczyk, Haddad Asmar.
Problem w tym, że wpis ma swoje źródło w fałszywce, a Haddad Asmar to tożsamość stworzona na potrzeby żartu. W rozmowie z Wirtualną Polską Korwin-Mikke odniósł się do całego zamieszania.
- Dałem się naciąć, niestety. Przeczytałem pewien portal kobiecy, myślałem, że kobiety wiedzą świetnie co i jak o kochankach - skomentował szef partii Wolność. Chodzi o ten wpis na forum kafeteria.pl.
- Szybko napisałem, że to nieprawda - powiedział Janusz Korwin-Mikke i dodał, że kasowanie wpisów mogłoby tylko wzmocnić zainteresowanie sprawą, dlatego nie zdecydował się na taki krok. Lider partii Wolność podkreślił, że informacje opublikowało "10 portali". Dlatego uznał ją za wiarygodną, szczególnie, że zawierała rzekomą wypowiedź męża kanclerz Niemiec, w której mówił m.in. o tym. że w towarzystwie jego żony "pojawiło się zbyt wielu atrakcyjnych mężczyzn o egzotycznej urodzie".
Korwin-Mikke ocenił, że taki wpis nie przeszkodzi mu w pełnieniu obowiązków europosła. Zaznaczył jednak, że "zaszkodzi mu moralnie". - Czuje się zrobiony w konia - mówił. W rozmowie z WP wyraził zaskoczenie, że "źródłem" informacji był primaaprilisowy żart jednego z portali. - Wyjątkowa głupota! Ale w dzisiejszych czasach wszystko jest możliwe - podsumował.