Janukowycz o wspólnej przestrzeni gospodarczej Rosji, Ukrainy i UE
Pokonany kandydat na prezydenta Ukrainy, były
premier Wiktor Janukowycz oświadczył, że wiele problemów
jego kraju można by rozwiązać, tworząc wspólną przestrzeń
gospodarczą Rosji, Ukrainy i Unii Europejskiej.
Według Janukowycza takie "myślenie na długą metę" umożliwiłoby Ukrainie pogodzenie dążeń do członkostwa w UE z zachowaniem dobrych stosunków z Rosją. Złagodziłoby też negatywne następstwa długofalowego procesu integracji z UE.
Janukowycz powrócił we wtorek do Kijowa i zainstalował się w swym dawnym sztabie wyborczym. Telewizja "5. kanał" zauważyła, że otoczony jest taką ochroną, jakby nadal był premierem, i nadal trzyma prasę na dystans. Nie ma jednak koncepcji, co dalej ze sobą zrobić.
Najwyraźniej nic nie wychodzi z wcześniejszych zapowiedzi Janukowycza, że utworzy silną opozycję. We wtorek zwołał w swym dawnym sztabie naradę dotychczasowych współpracowników. Szef jego kampanii wyborczej Taras Czornowił wyszedł z niej zdegustowany. Nie zrozumiałem, jakie są jego dalsze plany - powiedział dziennikarzom. Czornowił spakował swe rzeczy i - jak powiedział - wraca do roli deputowanego.
Wołodymyr Rybak, deputowany Partii Regionów Janukowycza, powiedział w telewizji, że były premier na naradzie nie nawoływał do przeciwstawiania się nowym władzom, lecz kompromisu. Nastawiony był konstruktywnie - ocenił Rybak.
Według politologa Dmytro Wydryna, który współpracował ze sztabem Janukowycza, pokonany kandydat na prezydenta nie ma szans na odbudowanie swej pozycji politycznej. Ma do wyboru dwie drogi: albo pozostanie przy polityc i jego znaczenie będzie stopniowo maleć, albo też zajmie się biznesem, gdzie ma nieco większe szanse dzięki swym dawnym układom i kontaktom.
Są dwie opcje: albo będzie drobnym politykiem, albo średnim biznesmenem - podsumował Wydryn.
Bożena Kuzawińska