Jantar. Akcja ratunkowa nad Bałtykiem. Fala porwała turystów

Niemal pięć godzin trwała akcja ratownicza na nadbałtyckiej plaży w Jantarze. Ratowników zaalarmowano o sześciu tonących osobach. Pięcioro turystów udało się uratować. Trwały poszukiwania jeszcze jednej osoby, ale je zakończono. - Zapominamy, że Bałtyk to groźny żywioł - mówi Wirtualnej Polsce Apoloniusz Kurylczyk, ratownik WOPR.

Turyści pod falami. Akcja służb w Jantarze (zdj. ilustracyjne)
Turyści pod falami. Akcja służb w Jantarze (zdj. ilustracyjne)
Źródło zdjęć: © PAP | Marcin Bielecki
Arkadiusz Jastrzębski

Fala porwała turystów. Akcja służb

W komunikacie na Twitterze Sebastian Kluska wyjaśnił, że na miejsce kierowane były następne grupy ratowników. Do akcji ruszyły również cztery zastępy z Państwowej Straży Pożarnej z województw: pomorskiego i warmińsko-mazurskiego.

Według relacji świadków wszystko zaczęło się od tego, że jedna z kąpiących się osób, które zignorowały czerwone flagi, zaczęła tracić orientację. Turyści utworzyli "łańcuch życia". Niestety część z nich sama znalazła się w tarapatach.

Mimo wysokich fal trzy osoby same wydostały się z wody. Dwie kolejne osoby były reanimowane. Ich życie udało się uratować. Do szpitala zabrał je śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

"Nikogo nie udało się odnaleźć"

Oficer prasowy KP PSP w Nowym Dworze Gdańskim kpt. Jakub Czaplicki poinformował, że akcja poszukiwawcza na lądzie i w wodzie została zakończona ok. godz. 17:30. - Nikogo nie udało się odnaleźć - podkreślił i dodał, że służby, które brały udział w akcji poszukiwawczej wróciły do swoich baz.

Oficer prasowa KP Policji w Nowym Dworze Gdańskim sierż. szt. Karolina Figiel przekazała z kolei, że akcja nie zostanie wznowiona, ponieważ do tej pory służby nie otrzymały informacji o zaginięciu jakiejkolwiek osoby.

Zaznaczyła, że plażowicze, którzy weszli do wody po godz. 13 i utworzyli "łańcuch życia" w poszukiwaniu osoby topiącej się, mogli zostać wprowadzone przez kogoś w błąd, a w wodzie nikogo nie było.

Przez platformę dziejesie.wp.pl otrzymaliśmy film z akcji na plaży w Jantarze:

Akcja służb i LPR na plaży w Jantarze. Fot. Ewa Mazurczyk-Jankowska

Ratownik dla WP: Bałtyk to groźny żywioł

Co roku samorządy z nadbałtyckich miejscowości i ratownicy przed wakacjami starają się ostrzegać. - Niestety, co lato jest to samo. Wygrywa złudne przeświadczenie o tym, że "skoro pływam w basenie, to w Bałtyku też dam sobie radę". Nic bardziej mylnego -  - mówi WP Apoloniusz Kurylczyk z zachodniopomorskiego WOPR.

 - Z obserwacji pod koniec poprzednich wakacji wynika, że w dużej mierze nauczyliśmy się za to tworzyć "korytarz życia", czyli robić miejsce na przejazd i przejście ratowników - dodaje ratownik.

Przy tak dużej fali możliwe są prądy wsteczne, a wtedy bardzo trudno utrzymać się blisko brzegu nawet bardzo doświadczonemu pływakowi.

Jantar. Wysokie fale od rana

Od rana w Jantarze są bardzo wysokie fale - zauważa TVN24. Ze względu na wiatr i niebezpieczeństwo dla turystów na masztach ratowników na plaży wywieszono czerwone flagi, co oznacza bezwzględny zakaz wchodzenia do wody.

We wtorek wiatr w tym regionie sięgał 8 w skali Beauforta. Porywy osłabły, ale fale są nadal bardzo wysokie. To następna akcja służb na plaży w Jantarze w ostatnich dniach. W poniedziałek na kąpielisku utonął 32-letni mężczyzna.

Jantar leży na Mierzei Wiślanej w gminie Stegna.

Źródła: Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa, TVN24, Radio ZET, PAP

Źródło artykułu:WP Wiadomości
jantarbałtykmorze bałtyckie
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (503)