Janosik z ul. Wiejskiej
(PAP)
Posłowie Samoobrony chcą zabrać bogatym i oddać biednym. Proponują, by ci pierwsi płacili 50-procentowe podatki, a drudzy – nie płacili wcale. Podobne pomysły krążą w klubie SLD. W czasie sejmowej debaty nad podatkami jedynie Platforma Obywatelska w całości odrzuciła te pomysły.
22.09.2004 | aktual.: 22.09.2004 17:18
„Janosik robił dobrze. Ludziom biednym trzeba pomagać, obowiązkiem bogatych powinno być łożenie na nich” – mówi lider Samoobrony Andrzej Lepper. Partia ta chce wprowadzenia kwoty wolnej od podatku oraz czwartej, 50-procentowej stawki PIT dla najbogatszych.
Nad złożeniem propozycji wprowadzenia 50-procentowej stawki zastanawia się też Anna Filek z SLD. Decyzję uzależnia od tego, czy znajdzie się większość sejmowa, która poparłaby to rozwiązanie. Posłanka tłumaczy, że taki podatek płaciliby ci, którzy „zarabiają za dużo”.
Ten pomysł Filek przedstawiła już w ubiegłym roku. Proponowała wtedy, by 50% podatku płacili ci, których roczny dochód przekraczałby 250 tys. zł.
„Lewicowe szaleństwo” – mówi o tych propozycjach Kazimierz Marcinkiewicz z PiS. Czasu na ewentualne zmiany w podatkach jest niewiele. Muszą być gotowe do końca listopada.