PolskaJanina Paradowska i Andrzej Jonas: najważniejsze wydarzenia 2002 roku

Janina Paradowska i Andrzej Jonas: najważniejsze wydarzenia 2002 roku

Janina Paradowska i Andrzej Jonas mówią o najważniejszych wydarzeniach mijającego roku.

28.12.2002 | aktual.: 29.12.2002 12:42

Sygnały dnia: Co dla Państwa było wydarzeniem mijającego roku? Co zapamiętamy z roku 2002?

Janina Paradowska: – Po wysłuchaniu tych opinii to tak waham się między zwierzątkami a wydarzeniami politycznymi, bo właściwie nie wiem, co miałabym powiedzieć. Myślę, ponieważ jestem komentatorem politycznym, to będę mówić jednak o polityce. Niewątpliwie najważniejszym było zakończenie negocjacji, szczyt kopenhaski. To jest ważne wydarzeniem dla Polski, dla nas wszystkich, dla Europy, które będzie miało zapewne dla wielu z nas wymiar indywidualny i taki wielki zbiorowy, wielkie wyzwanie cywilizacyjne dla całego społeczeństwa. I z zupełnie innej strony – to, co działo się na polskiej scenie politycznej, co oceniam negatywnie, nie ukształtowało się żadne stabilne ugrupowanie po tej centroprawicowej stronie, w dalszym ciągu panuje tam rozsypka. I jednocześnie bardzo zyskały ugrupowania radykalne, posługujące się takim populistycznym, demagogicznym językiem, co w ogóle obniża poziom dyskusji o przyszłości Polski, co jest bardzo niepokojącą zapowiedzią na rok przyszły.

Andrzej Jonas – Ja nie będę tutaj łowcą oryginalności. Powiem to, co moim zdaniem było plusem dodatnim i minusem ujemnym. Plusem dodatnim bez wątpienia pomyślne zakończenie negocjacji z Unią Europejską, a tym minusem ujemnym – że nie znikła w nas „tymińszczyzna”. Wybory samorządowe w minionym roku pokazały, że ten elektorat (blisko 7 milionów ludzi, jeśli dobrze pamiętam), który oddał głosy na Tymińskiego w wyborach prezydenckich przed laty, ciągle istnieje, i politycy, którzy chcą, żeby w Polsce dobrze się działo, powinni o tym dobrze pamiętać.

Sygnały dnia: – A co nas czeka w przyszłym roku? Chyba na świecie łatwiej to ocenić, bo te konflikty, które trwają, będą nadal trwały.

Andrzej Jonas – Mnie się zdaje, że na świecie właśnie wyjątkowo trudno ocenić, dlatego że jest jednak wielka niewiadoma, mianowicie czy dojdzie do wojny w Iraku, czy nie? Jeżeli do wojny w Iraku nie dojdzie, to – tak jak Pani mówi – stosunkowo łatwo ocenić strefę konfliktów, ale nie zapominajmy, że najważniejszą i tak zawsze kwestią są perspektywy rozwoju gospodarczego. I myślę, że klucz do naszego powodzenia w przyszłym roku i do powodzenia świata w przyszłym roku jest zdolność państwa niemieckiego do przeprowadzenia poważnych reform w swojej gospodarce. Wygląda na to, że Niemcy do tego już dojrzeli, zrozumieli sytuację. Jeżeli tego dokonają, to perspektywy przyszłego roku będą daleko lepsze niż rok mijający.

Sygnały dnia: – A jeżeli chodzi o Polskę, to chyba referendum unijne, prawda?

Janina Paradowska: – Ja myślę, że ten klucz, o którym wspominał red. Jonas jeżeli idzie o Niemcy, on tak samo będzie odnosił się do Polski, dlatego że referendum, które rzeczywiście będzie wielkim wyzwaniem, ale ja zwracam uwagę, że oprócz referendum będziemy mieli także wybory do Parlamentu Europejskiego, czyli będziemy mieli kolejny rok wyborczy w Polsce. Ale tak naprawdę klucz też będzie leżał w wydarzeniach gospodarczych, w zdolności rządu do reformy finansów publicznych, do reformy tych wszystkich sfer, które dotychczas nie zostały zreformowane. Jeżeli dzisiaj słyszymy o referendum w sprawie strajku na PKP, jeżeli ciągle jest zawieszona sprawa górników, a to są np. te dwie dziedziny, które dramatycznie wręcz wymagają reform, to stopień determinacji rządu do ich przeprowadzenia, a także do wdrożenia tych wszystkich zmian, które można tego wymieniać w nieskończoność – administracja, służba cywilna – to jest wszystko to, co nas czeka w procesie dostosowawczym do Unii. Jeżeli tutaj nie będzie
determinacji rządu, jeżeli będzie znowuż taki jeden rok, który będzie bardziej polegał na gaszeniu pożarów – wyjąwszy, oczywiście negocjacje z Unią – aniżeli na zarysowaniu jakiejś wyraźnej strategii, jakiej Polski tak naprawdę chce rząd Leszka Millera, no to ja wtedy źle widzę i sprawę referendum, i wyborów do Parlamentu Europejskiego, i w ogóle przyszłość polskiej polityki. (Polskie Radio/mag)

Rozmawiali: Magda Szturemska i Marta Kielczyk

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)