PolskaJanik w piątek poinformuje o zajściach

Janik w piątek poinformuje o zajściach

12.02.2003 19:48, aktual.: 12.02.2003 20:41

Minister spraw wewnętrznych i administracji Krzysztof Janik przedstawi w piątek w Sejmie informację dotyczącą zajść w Wielkopolsce, gdzie doszło do starcia policji z protestującymi rolnikami. Poinformował o tym po środowym posiedzeniu Konwentu Seniorów marszałek Sejmu Marek Borowski.

W obradach Konwentu uczestniczył też szef MSWiA. "Minister Janik wyjaśnił, że w tych wydarzeniach, które miały miejsce w miejscowości Cienia grupa policjantów została zaatakowana" - powiedział Borowski.

Do zajść doszło w miejscowości Cienia II niedaleko Kalisza, na drodze powiatowej, którą zorganizowano objazd zablokowanego od rana w Marchwaczu odcinka drogi krajowej nr 12. Policjanci strzelali gumowymi kulami do rolników, którzy zaatakowali ich kijami i kamieniami. Do szpitala trafiło 10 osób, jeden rolnik stracił oko.

Marszałek poinformował też, że w czwartek sejmowa Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych zapozna się z przebiegiem tych wydarzeń. Powiedział także, że informacja dotycząca sektora energetycznego, która była zaplanowana na piątek, zostanie przedstawiona na następnym posiedzeniu Sejmu.

O protestach rolników i interwencji policji rozmawiali też posłowie PSL na środowym posiedzeniu swojego klubu. Szef klubu Zbigniew Kuźmiuk powiedział PAP, że ludowcy są "zaskoczeni tą sytuacją". Według niego, po wtorkowej decyzji rządu w sprawie interwencyjnego skupu żywca wieprzowego wydawało się, że "sprawy zostały przynajmniej na najbliższe tygodnie uregulowane".

"Jest bardzo głęboka interwencja na rynku. Niestety są eskalowane protesty. Sytuacja jest cokolwiek zadziwiająca. Policja reaguje coraz brutalniej, a nie ma specjalnie ku temu powodów. Wydawało się, że sytuacja powinna się stabilizować. I coraz częściej są przy tym obecne media" - powiedział Kuźmiuk.

"Dzisiejsze wydarzenie w dawnym województwie kaliskim, gdzie tak naprawdę interwencja nastąpiła jakby na życzenie telewizji. To była jakaś boczna droga, a doszło do jakichś gigantycznych przepychanek, w sytuacji kiedy wydaje się, że powody przynajmniej na najbliższe tygodnie zostały usunięte" - dodał.

Kuźmiuk powiedział też, że przedstawiciel PSL na środowym posiedzeniu Konwentu Seniorów domagał się, by szef MSWiA wyjaśnił powody interwencji policji. "Zwłaszcza, że mamy informację, że policja w tym miejscu przestrzegała rano niektórych swoich znajomych, żeby nie przychodzili później, bo będzie 'lanie'. Więc jeżeli policja rano dzisiaj wiedziała o tym, że będzie 'lanie' o godz. 14. albo 15. to jest to zadziwiające" - powiedział Kuźmiuk.

Według niego, szef PSL i minister rolnictwa Jarosław Kalinowski przed swoją środową konferencją komunikował się, około godz. 11., z Janikiem. "Minister Janik uspokajał, że nie ma żadnych blokad. A około godz. 14 - 15 okazało się blokad jest bardzo dużo i co więcej tu i ówdzie następuje ingerencja policji - jak doniosły media - bardzo brutalna" - powiedział Kuźmiuk.

Zapowiedział, że podczas piątkowej informacji dotyczącej zachowań policji, ludowcy będą pytali szefa MSWIA o te wszystkie wątpliwości. "Nie może być tak, że są rozwiązywane sprawy rolnicze, a z drugiej strony zdaje się, że rolnicy są dezinformowani i w dalszym ciągu stoją na blokadach" - mówił.

Dodał, że Kalinowski w czwartek wybiera się do Wielkopolski i "będzie osobiście próbował z rolnikami rozmawiać". "Naszym zdaniem nie ma powodu, w sytuacji kiedy usunięte zostały przyczyny, do takich zachowań ani rolników, ani policji" - mówił.

Na uwagę, że rolnicy ciągle jednak wychodzą na drogi, Kuźmiuk odpowiedział, że "być może potrzebna jest bardzo rzetelna informacja". "Natomiast akurat w publicznym Polskim Radiu występuje pan Andrzej Lepper i mówi, że +bez 4 zł to nie schodźcie z dróg+. Przecież to są absurdalne propozycje" - dodał.

Z kolei w przekazanym PAP oświadczeniu koła Ruchu Katolicko- Narodowego i ROP "zdecydowanie protestują przeciwko karygodnym działaniom policji powodującym rozlew krwi i dramatyczne zaostrzenie konfliktu społecznego". "Wydarzenia te świadczą o moralnym, społecznym i politycznym bankructwie rządu Millera, którego jedynym argumentem wobec uzasadnionych protestów społecznych są salwy karabinowe" - czytamy w oświadczeniu.

Koła RK-N oraz ROP domagają się m.in. podjęcia rozmów i zrealizowania uzasadnionych żądań protestujących, ustalenia winnych strzelania do rolników i ukarania ich. (mag)

Źródło artykułu:PAP
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także