Janik nie wyklucza dymisji Kowalczyka
Minister spraw wewnętrznych i administracji Krzysztof Janik nie wykluczył zdymisjonowania komendanta głównego policji. Generał Antoni Kowalczyk miał - według mediów - zmienić zeznania w sprawie afery starachowickiej i obciążyć zastępcę ministra Janika - Zbigniewa Sobotkę.
"Kiedyś go zwolnię, tak jak i innych moich współpracowników" - powiedział w niedzielnym Salonie Trójki Krzysztof Janik. Gość Polskiego Radia nie podał jednak żadnych innych szczegółów. Minister Janik powiedział jedynie, że każdy z jego współpracowników z góry wie, kiedy skończy się jego misja i zostanie zwolniony.
Według - ujawnionych przez media - ustaleń kieleckiej prokuratury generał Kowalczyk poinformował byłego wiceministra Zbigniewa Sobotkę o zamierzonych przez policję działaniach wobec powiązanych z gangsterami samorządowców SLD ze Starachowic. Sobotka miał tę informację przekazać dwóm posłom SLD - Andrzejowi Jagielle i Henrykowi Długoszowi.
Tą drogą o policyjnych planach zostali uprzedzeni samorządowcy SLD powiązani z grupą przestępczą. Ponadto komendantowi Kowalczykowi zarzucane jest zmienianie zeznań w sprawie starachowickiej, co może oznaczać, że co najmniej raz generał skłamał.