PolskaJan Żaryn: dzięki Kościołowi Polacy wygrali potyczkę z totalitaryzmami

Jan Żaryn: dzięki Kościołowi Polacy wygrali potyczkę z totalitaryzmami

Według prof. Jana Żaryna, mimo tragicznych dziejów Polski w XX w. naród był niezłomny wobec totalitaryzmów. Wygraliśmy dlatego, że zachowaliśmy wiarę - podkreślił historyk, który w poniedziałek w stołecznym IPN promował książkę "Kościół, naród, człowiek".

25.03.2013 | aktual.: 25.03.2013 21:13

Żaryn podkreślił, że cel publikacji zawiera się w jej tytule. - "Kościół, naród, człowiek" - za tymi pojęciami kryją się ważne dla mnie pojęcia. Ten tytuł stanowi moje własne wyznanie, zarówno historyczne, jak i światopoglądowe - mówił historyk przypominając, że tytuł jego najnowszej książki nawiązuje do tytułu broszury autorstwa Romana Dmowskiego z 1927 r. "Kościół, naród i państwo".

Jak podkreślił badacz dziejów Kościoła i ruchu narodowego, choć XX-wieczne dzieje Polski obfitowały w tragiczne wydarzenia, to Polacy - jako naród - wygrali potyczkę z totalitaryzmami. - Wygraliśmy dlatego, że zachowaliśmy wiarę. Kościół dawał nam poczucie sensu życia, a jest nim ochrona prawa człowieka do życia. Jednostka jest najważniejsza dla nauczania Kościoła i funkcjonowania wspólnoty narodowej - tłumaczył historyk. Według niego, to właśnie postawa Kościoła w trudnych dla Polaków okresach wpłynęła na fakt zachowania przez nich tożsamości narodowej. - Dzięki temu wygraliśmy z próbą "odczłowieczenia człowieka". Oba totalitaryzmy chciały z nas uczynić niewolników, a do tego nie doszło - przypomniał autor prezentowanej książki.

W publikacji znajdują się artykuły o szczególnie istotnych - w ujęciu Żaryna - postaciach dla najnowszej historii Polski. - Historie konkretnych Polaków wydają mi się najciekawsze, ponieważ poprzez te jednostki rozpoznajemy siebie dużo lepiej jako naród, który przeszedł XX wiek po rafach bardzo trudnych do przeskoczenia - mówił historyk.

Jeden z esejów opowiada o żołnierzu Narodowych Sił Zbrojnych Jerzym Olgierdzie Iłłakowiczu oraz jego rodzinie, która w czasach II wojny światowej zachowała niezłomną postawę. - Polskość była właśnie w tych ludziach - podkreślił Żaryn. Przypomniał, że kuzynką Iłłakowiczów była pisarka Kazimiera Iłłakowiczówna, która - z racji nazwiska - była w czasach PRL-u inwigilowana przez służby komunistyczne.

Wśród innych postaci opisanych w książce jest także ks. Marceli Nowakowski, w czasie okupacji niemieckiej proboszcz Kościoła Najświętszego Zbawiciela w Warszawie. - To była wspaniała postać, świetny mówca. Jego kazania w kościele były świetnie przygotowane, także pod względem retorycznym. Aleksander Zelwerowicz, dyrektor szkoły teatralnej, posyłał adeptów sztuki aktorskiej na msze do Kościoła Najświętszego Zbawiciela i to była "lekcja zadana". Mieli uczestniczyć w mszy, żeby słuchać tegoż kapłana i od niego się uczyć, co to znaczy być aktorem - mówił Żaryn. Przypomniał, że kapłana spotkał tragiczny los - został zamordowany przez Niemców w 1940 r., prawdopodobnie w Palmirach.

W książce zamieszczono także wspomnienia o prezydencie Lechu Kaczyńskim, prezesie IPN-u Januszu Kurtyce, działaczce Solidarności Annie Walentynowicz i podsekretarzu stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego Tomaszu Mercie - wszyscy zginęli w katastrofie smoleńskiej 10 kwietnia 2010 r.

Najważniejszą postacią XX-wiecznej historii Polski jest jednak dla Żaryna prymas Stefan Wyszyński. - To była postać doskonale czująca tę wielką sprawę pod tytułem "Polska" - powiedział. Jak przypomniał badacz, UB zainteresowało się Wyszyńskim już w 1946 r. - Ile pracy, ilu funkcjonariuszy, ile podsłuchów, ile w ogóle zaangażowania aparatu bezpieczeństwa, żeby ponad 30 lat tępić jednego człowieka? - pytał Żaryn. Dodał, że w książce znajduje się szkic poświęcony prymasowi, w którym zawarte są informacje na temat mało znanych faktów z jego życia, m.in. jego dwukrotnego kandydowania do Pokojowej Nagrody Nobla.

Autor publikacji powiedział, że stanowi ona w pewnym sensie jego osobistą wykładnię stosunku do najnowszych dziejów Polski, podkreślając, że chciałby, aby książka była zachętą dla czytelników do odpowiedzenia sobie na pytanie "kim jestem?". Zdaniem Żaryna, znalezienie odpowiedzi na to pytanie ułatwia znajomość ojczystych dziejów.

- Historia jest nam niezbędna. Ta niezbędność jest porównywalna do powietrza. Tak jak jest ono nam potrzebne do życia, abyśmy biologicznie funkcjonowali, tak intelektualnie, etycznie, duchowo jesteśmy ludźmi tylko i wyłącznie wtedy, kiedy mamy w sobie naszą historię. Zatem po co nam historia? Po to, aby się odnaleźć w przestrzeni własnego życia, a także życia swojej rodziny, narodu i Kościoła - reasumował historyk.

Książkę "Kościół, naród, człowiek, czyli opowieść optymistyczna o Polakach w XX wieku" opublikowało Wydawnictwo Neriton.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (73)