Mocne słowa na spotkaniu z Tuskiem. "Przewraca się w grobie"
W trakcie spotkania Tuska z wyborcami w Częstochowie wiele osób zabrało głos, zadając pytania liderowi PO. Padły mocne słowa, ale nie zabrakło też momentów, kiedy cała sala śmiała się z anegdot. Wśród poruszonych tematów były i te budzące kontrowersje.
23.03.2023 | aktual.: 23.03.2023 21:35
W czasie spotkania Tusk mówił o wielu sprawach, a wśród nich o ciemnych stronach bycia politykiem. - Plują na mnie w sposób bezprecedensowy. Pamiętacie, jak komuniści pluli na Lecha Wałęsę. Niedawno Wałęsa mówił mi, że to on mi współczuje, że to co z nim robili, to były "pieszczoty" - opowiadał Tusk.
Następnie podkreślił, że na spotkaniu z nim w Częstochowie pojawiło się tysiąc osób. - Zobaczcie, ilu was tu jest. (...) Porównajcie to tym, ile osób przychodzi na spotkania z Jarosławem Kaczyńskim. Dużo mniej, niż przychodzi na te spotkania z nim policjantów! - zażartował Tusk.
"Z Janem Pawłem II na ustach walczą o koryta"
Jedna z kobiet, która zabrała głos w czasie dyskusji z Tuskiem, odniosła się do skandalu, który wybuchł wokół Jana Pawła II po reportażu TVN24 i sporze rządu z protestującymi opiekunami osób z niepełnosprawnościami. Dostało się partii rządzącej.
- Z Janem Pawłem II na ustach walczą o koryta - oceniła. - Udają, że nie wiedzą o co chodzi. Nam chodzi o pomoc! Chodzi nam o pomoc dzieciom takie jak moje - niezdolnym do pracy. To woła o pomstę do nieba! Jan Paweł II to przewraca się chyba w grobie - podkreśliła dosadnie.
Tusk w Częstochowie: proszę się nie gniewać
Wśród zebranych wiele osób wyrażało się z uznaniem nt. pracy Tuska. - Za to, że się panu chce. Pan osiągnął już prawie wszystko w polityce. Polacy są dla pana niesprawiedliwi, nie zasługujemy na pana - na polityka tej klasy - oceniła inna z zebranych kobiet, która zdecydowała się zabrać głos.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- To nie tak, że Polacy nie są sprawiedliwi - odpowiedział Tusk. - Proszę się nie gniewać, bo jestem dumny, że pani ma taką wysoką ocenę mojego zaangażowania. Największym błędem byłoby jednak, gdybym uwierzył, że Polska na coś nie zasługuje - ocenił lider PO.
Część osób czuła się rozczarowana, że nie mogła zadać pytania Tuskowi. Polityk chętnych do dalszej dyskusji zaprosił na kolejne spotkanie, które odbędzie się w sobotę w Sosnowcu.