Jan Krzysztof Ardanowski na wylocie z PiS?
- Jego aktywność medialna jest dla mnie szokująca - mówi Wirtualnej Polsce o byłym ministrze rolnictwa Janie Krzysztofie Ardanowskim polityk PiS Marcin Horała. Ardanowski już wkrótce może na dobre pożegnać się z partią rządzącą.
Jak ustaliła Wirtualna Polska, ważą się losy posła klubu PiS Jana Krzysztofa Ardanowskiego. Polityk ten - na skutek sprzeciwu wobec forsowanej przez Jarosława Kaczyńskiego "Piątki dla zwierząt" - przestał pełnić funkcję ministra rolnictwa i został zawieszony w prawach członka PiS.
- Ardanowski będzie miał jeszcze szansę wytłumaczyć się przed kierownictwem PiS i prezesem, ale jego przyszłość w partii stoi pod dużym znakiem zapytania - przyznają w rozmowie z WP politycy z otoczenia Jarosława Kaczyńskiego.
"Ardanowski mówi coś, czego inni z PiS się boją"
- Ścisłe kierownictwo PiS oceni każdego indywidualnie - informował kilka dni temu rzecznik partyjnej dyscypliny poseł Waldemar Andzel, pytany o zawieszonych w prawach członków PiS parlamentarzystów partii rządzącej.
Przypomnijmy: 15 posłów PiS - w tym Jan Krzysztof Ardanowski - zagłosowało kilka tygodni temu przeciwko forsowanej przez kierownictwo PiS ustawie o ochronie zwierząt. Zakładała ona m.in. likwidację przemysłu futrzarskiego w ciągu roku oraz całkowity zakaz uboju rytualnego.
Projekt wzbudził ogromne kontrowersje, wywołał ogólnopolskie protesty rolników i podzielił obóz rządzący.
Konsekwencją sprzeciwu Ardanowskiego wobec tej ustawy - niezwykle ważnej dla Jarosława Kaczyńskiego - było jego odejście z rządu, co jako pierwsi zapowiadaliśmy w Wirtualnej Polsce. Następnie były minister rolnictwa został zawieszony w prawach członka PiS. Teraz - jak słyszymy - ważą się jego dalsze losy w partii.
- Część naszych chce wyrzucenia "Ardana", ale wiem, że wielu kolegów stoi za nim murem. Jeszcze inni po cichu go popierają, bo "Ardan" mówi na głos coś, czego mimo wszystko wierni prezesowi posłowie powiedzieć nie mogą - mówi WP polityk PiS.
Jak wynika z naszych rozmów, kierownictwo PiS miało być wściekłe na Ardanowskiego - zwłaszcza za jego ostatnie publiczne wypowiedzi. - Dla mnie ta jego aktywność medialna jest szokująca - mówi nam wiceminister infrastruktury i poseł PiS Marcin Horała.
O co chodzi? Według informacji WP, czarę goryczy miało przelać oświadczenie Ardanowskiego opublikowane w środę przez Radio Maryja. Były minister w rządzie Mateusza Morawieckiego wprost stwierdził w nim, że PiS - włącznie z premierem - uległo dyktatowi lobbystów, którzy mieli wywalczyć zniesienie uboju rytualnego wyłącznie dla drobiu (a z pominięciem bydła, co Ardanowski uważa za skandal).
Ardanowski wskazuje tutaj na prezesa drobiowego potentata - firmy CEDROB - który, jak donosił Kamil Dziubka w Onecie, jest dobrym znajomym Mateusza Morawieckiego (to premier właśnie ogłosił na konferencji prasowej poprawkę znoszącą zakaz uboju rytualnego dla drobiu, na czym - ze względów oczywistych - zależało prezesowi CEDROB).
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Kaczyński o Ardanowskim: zachowanie irracjonalne
- Ardanowski wnerwił wszystkich z kierownictwa partii, ale jest jeden minus - wywalenie go z PiS-u oznacza jeszcze bardziej kruchą większość w Sejmie - zauważa nasz rozmówca z PiS.
Krótko mówiąc: jeśli Ardanowski odejdzie, koalicja rządząca straci posła.
Dziś klub parlamentarny PiS - razem z Solidarną Polską i Porozumieniem - liczy 235 posłów. Większość potrzebna do samodzielnego rządzenia to 231 posłów. Bez Ardanowskiego w klubie i przy absencji zaledwie kilku posłów PiS, klub nie będzie zdolny forsować kluczowych ustaw.
Czy minister rolnictwa powinien mimo to opuścić szeregi PiS? - Nie chcę tego przesądzać. Na szczęście nie ja będę podejmował w tej sprawie decyzje - przyznaje w rozmowie z WP wiceminister Marcin Horała.
Jak dodaje polityk: - Bardzo sobie ceniłem współpracę z Janem Ardanowskim. Bardzo lubię go jako człowieka. Obserwując teraz jego medialną aktywność, jestem zdziwiony. Myślę, że w jego przypadku dużą rolę grają emocje, a one nie są najlepszym doradcą.
"To szokujące". Marcin Horała zdumiony wypowiedziami Jana Ardanowskiego
Na temat aktywności Ardanowski wypowiedział się też sam Jarosław Kaczyński. - Patrząc na wystąpienia byłego ministra rolnictwa, mogę tylko powiedzieć, iż oceniam je w kategoriach zachowań raczej irracjonalnych. Ale też mam nadzieję, że to tylko przejściowy nastrój - ocenił prezes PiS w wywiadzie dla "GPC".
Jak dodał Kaczyński: - Spodziewam się jednak uspokojenia sytuacji, a nie jej dalszego eskalowania, tym bardziej że po uzgodnieniach zapadły decyzje, które będą służyły tonowaniu nastrojów.
Z decyzji tych - poprawek w Senacie do "Piątki dla zwierząt" - Ardanowski zadowolony nie jest. Dlatego - jak słyszymy - były minister rolnictwa nie musi czekać na wykluczenie z partii. Może sam złożyć partyjną legitymację. Czy tak się stanie? Rozstrzygną najbliższe tygodnie.