Jan Englert o swoich planach w Teatrze Narodowym
Więcej sztuk współczesnych, zwłaszcza
polskich, nawiązanie kontaktów z zagranicznymi reżyserami,
powiększenie zespołu teatralnego - to niektóre z zapowiedzi nowego
dyrektora artystycznego Teatru Narodowego w Warszawie, Jana
Englerta.
25.06.2003 | aktual.: 25.06.2003 16:31
"Do końca sezonu 2004/2005 propozycje repertuarowe są już zamknięte. Chcę przygotować program na całą moją kadencję, aby można było mówić o pewnej jednolitej koncepcji" - poinformował Jan Englert.
Współczesny repertuar
W repertuarze nadchodzącego sezonu znajdzie się kilka pozycji klasycznych, przeważają sztuki współczesne. Sezon rozpocznie się 20 września premierą "Hamleta" Stanisława Wyspiańskiego w reżyserii Jerzego Grzegorzewskiego. Andrzej Seweryn wyreżyseruje "Ryszarda II", Tadeusz Bradecki "Sprawę Dantona", wystawiony będzie także "Pan Jowialski" Fredry.
Oprócz tego pojawi się "Życie wewnętrzne" Marka Koterskiego, "Polska 2 maja" Andrzeja Saramonowicza, "Błądzenie po peryferiach" Jerzego Jarockiego, "Śmierć komiwojażera" Artura Millera.
Englert chce wystawiać dwie polskie prapremiery w sezonie. Zapowiada również zwiększenie liczby premier do 7-8 rocznie i granie większej liczby spektakli na wszystkich trzech scenach teatru (Dużej, Przy Wierzbowej i w Teatrze Małym).
Zdaniem nowego dyrektora takie plany repertuarowe wymagają większego zespołu. Obecnie liczy on 49 osób. Do etatowych aktorów dołączą w nowym sezonie m.in. Anna Seniuk, Danuta Stenka, Karolina Gruszka, Janusz Gajos, Henryk Talar, Krzysztof Stelmaszczyk, Jarosław Gajewski. Na stałe reżyserować będą Tadeusz Bradecki i, jak dotychczas, Jerzy Grzegorzewski.
Teatr międzynarodowy
Dyrekcja Teatru Narodowego prowadzi rozmowy z kilkoma europejskimi i światowymi reżyserami. Wiadomo już na pewno, że swój spektakl na narodowej scenie wyreżyseruje Jacques Lassalle. Być może sztukę Janusza Głowackiego "Kopciuch" wystawi jeden z reżyserów amerykańskich.
Od października przy narodowej scenie działać będzie laboratorium polskiego dramatu współczesnego z udziałem reżyserów, aktorów i pisarzy. Część z opracowywanych tam sztuk będzie miała szansę na realizację na deskach teatru narodowego. W lutym 2004 r. zorganizowany zostanie festiwal Jerzego Grzegorzewskiego.
"Z Teatrem Narodowym jest jak z reprezentacją w piłce nożnej - wszyscy wiemy, że powinna zdobyć mistrzostwo świata. Na to trzeba jednak bardzo wielu elementów, a głównie dobrze wynagradzanego i zatrudnionego na jasnych zasadach zespołu. Mam nadzieję, że całe to zawirowanie wokół Teatru Narodowego unormuje się. To wszystko, o czym dziś mówiłem, powinno się tu udać. To mogę wam obiecać" - zakończył Englert.