James Holmes stanął przed sądem
Sprawca masakry w Kolorado, 24-letni James Holmes, po raz pierwszy pojawił się przed sądem. Proceduralna rozprawę transmitowały wszystkie amerykańskie stacje telewizyjne. Mężczyzna zostanie formalnie oskarżony 30 lipca.
23.07.2012 | aktual.: 23.07.2012 23:17
Sędzia przedłużył areszt wobec zatrzymanego, by prokuratura miała czas na przygotowanie wstępnych zarzutów.
Wstępne proceduralne przesłuchanie w sądzie w mieście Centennial pod Denver, ok. 20 minut od kina w Aurorze, trwało nieco ponad 10 minut i było transmitowane na żywo. Sędzia nie zgodził się na kaucję. Obrońcą z urzędu Holmesa jest prawniczka Tamara Brady.
Sędzia William Sylvester zdecydował, że Holmes będzie przetrzymywany w więzieniu będącym częścią kompleksu zakładów penitencjarnych w Centennial.
W myśl prawa obowiązującego w stanie Kolorado po wstępnym przesłuchaniu prokuratura ma zazwyczaj 72 godziny na przedstawienie aktu oskarżenia, ale sędzia Sylvester zgodził się na wydłużenie tego okresu do poniedziałku, o co zabiegało oskarżenie.
James Holmes został doprowadzony z więzienia do sądu podziemnym tunelem. Ubrany w ciemnoczerwony kombinezon noszony przez szczególnie niebezpiecznych więźniów, wyglądał na "nieobecnego duchem" - bardzo zmęczonego albo będącego pod wpływem środków uspokajających. Często zamykał oczy i spuszczał głowę. Wydawał się być lekko zamroczony, tak jakby nie obchodziło go to, co dzieje się dookoła. BBC News ocenia, że Holmes wyglądał na śpiącego. Był skuty kajdankami na przegubach i kostkach u nóg. W posiedzeniu uczestniczyło ok. 40 członków rodzin ofiar Holmesa.
Jego ufarbowane na czerwono włosy zdają się potwierdzać wcześniejsze doniesienia, że podczas masakry wcielił się w postać Jokera z filmów o Batmanie.
W strzelaninie, do której doszło podczas premierowego pokazu najnowszej filmu o Batmanie, zginęło 12 osób, a 58 odniosło obrażenia. 24-letni napastnik, James Holmes, od piątku przebywa w pojedynczej celi więzienia pod Denver. Wciąż nie wiadomo, jakimi motywami się kierował.
Grozi mu kara śmierci, która w stanie Kolorado jest wykonywana przez wstrzyknięcie trucizny. Od 1976 roku odbyła się tylko jedna egzekucja.
Prokuratura w stanie Kolorado, podała, że mogą minąć miesiące zanim zapadnie ewentualna decyzja w sprawie kary śmierci dla sprawcy. Prokurator Carol Chambers powiedziała, że zanim zdecyduje, czy będzie się domagać najwyższego wymiaru kary, skonsultuje się z poszkodowanymi w strzelaninie i rodzinami ofiar. Dodała, że proces Holmesa rozpocznie się najprawdopodobniej najwcześniej za rok.
Prokuratura nie dysponuje informacjami, czy sprawca strzelaniny leczy się. Osoby, z którymi zetknął się w przeszłości, twierdziły, że nie przejawiał on żadnych oznak choroby psychicznej lub tendencji do brutalnych zachowań.
Władze sądownicze informują, że Holmes odmawia współpracy i mogą minąć miesiące, zanim ustalony zostanie motyw tej jednej z najbardziej krwawych strzelanin w historii USA.
Policja ujawniła, że mężczyzna od czterech miesięcy gromadził w swoim domu broń, amunicję, chemikalia i materiały wybuchowe. Do kina, w którym dokonał masakry, przyszedł uzbrojony w cztery sztuki broni - dwa pistolety Glock, strzelbę Remington oraz karabin szturmowy AR-15. 10 minut po rozpoczęciu nocnej premiery filmu "Mroczny Rycerz powstaje" wszedł przez wyjście awaryjne do sali kinowej. Był ubrany na czarno, miał na sobie kamizelkę kuloodporną, policyjny hełm i maskę przeciwgazową. Po chwili zdetonował pojemnik z gazem łzawiącym, wyciągnął broń i zaczął strzelać na oślep do widzów.
W niedzielę prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama odwiedził w szpitalu rannych w piątkowej masakrze. W mieście Aurora rozmawiał także z rodzinami tych, którzy zginęli.