Jakubowska: nie musiałam mówić wszystkiego ministrowi
Aleksandra Jakubowska jako wiceminister kultury chciała w ubiegłym roku zablokować prywatyzację Wydawnictwa Literackiego. Robiła to bez wiedzy swojego zwierzchnika Andrzeja Celińskiego i mimo że w resorcie kultury nie podlegał jej pion książkowy - podały w niedzielę "Fakty" TVN. Dziś sprawę odnotowują "Rzeczpospolita" i "Gazeta Wyborcza".
Jakubowska przyznała, że robiła tak, bo była przeciwna prywatyzacji. Tłumaczyła, że jako pierwszy zastępca ministra Celińskiego nie musiała mu o wszystkim mówić. "Jeśli rzeczywiście do tego doszło, kwalifikuje się to do dymisji wiceministra" - powiedział były wiceminister skarbu Wiesław Kaczmarek.
"Fakty" przypomniały, że od 2001 roku były prowadzone rozmowy w sprawie sprzedaży krakowskiego Wydawnictwa Literackiego szwajcarskiej firmie Noir Sur Blanc. W ubiegłym roku Jakubowska napisała list do premiera Leszka Millera, by prywatyzację tę wstrzymać. Premier odesłał list do wojewody małopolskiego, do którego sama Jakubowska dzwoniła potem w tej sprawie kilkakrotnie.
O liście Jakubowskiej nic nie wiedział jej zwierzchnik, minister kultury Andrzej Celiński. W Ministerstwie Kultury za książkę i wydawnictwa odpowiadał Rafał Skąpski - powiedział faktom minister Celiński.
"Fakty" spekulują, że działania wiceminister Jakubowskiej wiązały się z planami Włodzimierza Czarzastego, by utworzyć wielki koncern medialny. Interwencja Jakubowskiej zbiegła się bowiem w czasie z zabiegami spółki Muza, której udziałowcem był Czarzasty, o kupno Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych.
"Fakty" powołując się na ekspertów rynku wydawniczego, twierdzą, że dla Muzy "naturalnym krokiem" po kupieniu WSIP byłoby sięgnięcie po Wydawnictwo Literackie posiadające prawa do wydawania, m.in., Czesława Miłosza i Wisławy Szymborskiej.
Jakubowska będzie dzisiaj zeznawać przed komisją śledczą badającą aferę Rywina.