Jaką Polskę wybierzemy? Dwa scenariusze [OPINIA]
Niedzielny wybór opiera się na dobrze znanym podziale. To dwie wizje państwa, których nie da się pogodzić. Różnice są fundamentalne i skutki wyborczych decyzji będą diametralnie inne. W pierwszej wersji będziemy w szybkim tempie wracać do standardów wschodnich. W drugiej wersji mamy szansę na ugruntowanie i umocnienie Polski jako kraju demokratycznego, zachodniego z mocną pozycją w strukturach UE - pisze dla Wirtualnej Polski dr hab. Barbara Brodzińska-Mirowska.
Tekst powstał w ramach projektu WP Opinie. Przedstawiamy w nim zróżnicowane spojrzenia komentatorów i liderów opinii publicznej na kluczowe sprawy społeczne i polityczne.
Scenariusz 1: zwycięstwo Karola Nawrockiego
Zwycięstwo Karola Nawrockiego popieranego przez PiS będzie wiązało się przede wszystkim z destabilizacją sytuacji politycznej w kraju. Wielokrotnie w kampanii wyborczej kandydat dzisiejszej opozycji wskazywał, że celem jest obalenie rządu Tuska. Jest to ściśle związane z celami samego PiS.
Nawrocki nie zgodzi się na nowe rozwiązania choćby w zakresie sprawiedliwości, które są dziś konieczne. Nie zgodzi się, bo wie, że mogą one otworzyć drzwi do odpolitycznienia wielu ważnych instytucji, co wprost umożliwi skuteczne rozliczenie nadużyć rządów Zjednoczonej Prawicy. Nie należy zatem spodziewać się współpracy na jakimkolwiek poziomie ewentualnego prezydenta Nawrockiego z rządem. W takim układzie znacząco wzrasta ryzyko przedterminowych wyborów. Efektywne rządzenie będzie w istocie niemożliwe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Komu pomoże wyższa frekwencja? "To bardziej mit"
A rząd Tuska potrzebuje pokazać efektywność i to pilnie. W perspektywie zwiększają się znacząco szanse powrotu PiS do władzy w nowym układzie, być może z Konfederacją. Kaczyński będzie bowiem dążył do podporządkowania sobie Konfederacji i obniżenia znaczenia politycznego kolejnej partii prawicowej. W tym scenariuszu wyraźny jest na horyzoncie powrót do państwa, którego instytucje i zasoby podporządkowane są celom partyjnym.
Współpraca w sprawach międzynarodowych także nie będzie łatwa. W obliczu trudnej sytuacji geopolitycznej, wielu wyzwań przed jakimi staje Polska jako kraj przyfrontowy, oznacza to znaczące utrudnienia w realizacji założeń polskiej polityki choćby względem UE.
W wielu wymiarach cele rządu i wizja Karola Nawrockiego, choćby bazując na narracjach dotyczących Niemiec, wydają się sprzeczne. Karol Nawrocki otrzymał w kampanii wsparcie od Viktora Orbana i radykalnie prawicowego polityka z Rumunii Georga Simona. Nie ma doświadczenia ani obycia międzynarodowego, więc będzie bazował na sojuszach przejętych po PiS. A to jest kierunek, którego zdecydowanie nie obstawia dziś rząd Tuska. Rozjazd wizji w zakresie sojuszy i celów realizowanych w UE nie będą wspomagać Polski w tym trudnym historycznie momencie, w którym UE jak nigdy potrzebuje spójność i spokoju aby uporać się z zagrożeniem Rosji i Chin, a także nieprzewidywalną polityką Trumpa. Wobec wciąż znaczącej nieufności elektoratu PiS jeśli chodzi o UE, w perspektywie można spodziewać się narastania eurosceptycyzmu w Polsce.
Scenariusz 2: zwycięstwo Rafała Trzaskowskiego
Zwycięstwo Rafała Trzaskowskiego to przede wszystkim możliwość ustabilizowania na najbliższe kilka lat sytuacji politycznej w kraju. Należy zakładać dobrą współpracę Rafała Trzaskowskiego z rządem w zakresie zarówno koniecznych zmian w kraju, ale i za granicą. Rafał Trzaskowski nie będzie blokował koniecznych zmian, ale z uwagi na relacje z premierem, które raczej mają charakter partnerski niż poddańczy, zakładam, że Rafał Trzaskowski będzie wykorzystywał swoje kompetencje w celu inicjowania określonych działań.
Wraz ze zwycięstwem Trzaskowskiego koalicja rządząca otrzyma możliwość nowego otwarcia rządów, które póki co nie są oceniane najlepiej. Rozbudzone nadzieje w 2023 roku, teraz wymagają spełnienia obietnic i oczekiwań wyborców. Nie będzie zatem wymówki, że prezydent ważne rzeczy zablokuje. Poprawa efektywności i przede wszystkim konieczna poprawa komunikacji rządu może dać szansę na ponowną wygraną w 2027 roku i oddalenie na kilka, kluczowych lat powrotu do władzy radykalnej prawicy i populizmu. Stabilizacja polityczna daje szansę na dokończenie procesu re-demokratyzacji w kraju, wprowadzenie koniecznych i zapowiadanych zmian w sądownictwie i nie tylko. Wizja Trzaskowskiego, Tuska i Sikorskiego jeśli chodzi o sprawy międzynarodowe jest spójna. Należy zatem zakładać tu ścisłą współpracę. Rząd w tej chwili podejmuje działania ustawiające Polskę w pierwszej lidzie państw UE. Zapewne ten kurs zostanie utrzymany.
Wybór jakiego dokonają wyborcy w niedzielę, poważnie zdeterminuje układ polityczny na najbliższe lata. Będzie to kluczowy czas dla rozwoju kraju, ale także z punktu widzenia sytuacji geopolitycznej. Albo Polska będzie graczem siedzącym przy stole i rozdającym karty, albo będzie stać w kącie. Do tego w istocie sprowadza się ten wybór.
Dla Wirtualnej Polski dr hab. Barbara Brodzińska-Mirowska
Dr hab. Barbara Brodzińska-Mirowska wykłada w Katedrze Komunikacji, Mediów i Dziennikarstwa UMK w Toruniu, jest autorką Podcast460.