"Jak w horrorze". Przechwycono rozmowy rosyjskich żołnierzy
Okupanci skarżą się na porażki w starciu z Ukraińcami - tak wynika z telefonicznych rozmów rosyjskich żołnierzy, które zostały przejęte przez ukraiński wywiad. Jeden z najeźdźców mówił, że czuje się "jak w horrorze".
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) przejęła nagrania rozmów telefonicznych między rosyjskimi okupantami. Mówili w nich, że jedyne o czym marzą, to przeżyć, odejść z wojska i nigdy nie wracać na terytorium Ukrainy - podaje portal Ukraińska Pravda.
Jeden z rosyjskich najeźdźców, walczących w rejonie Ługańska, opowiadał, że wszystkie pojazdy jego oddziały spłonęły, a z jego batalionu pozostała jedynie połowa żołnierzy.
Rosjanin relacjonował, że jego dowódca zginął, a on sam ledwo uszedł z życiem. Mówił, że po tym co widział, jest gotów zrezygnować ze służby wojskowej.
"Wiesz, to horror... To po prostu piekło, jak w horrorze!" - mówił rosyjski żołnierz w rozmowie telefonicznej.
"Cóż, rasiści, witajcie w piekle! Wybraliście taki los!" - skomentowała SBU w komunikacie.
Zobacz także: Rozszerzenie NATO stało się faktem? Gen. Bieniek: 98 proc., że tak się stanie
Przechwycone rozmowy rosyjskich żołnierzy
To nie jedyny przykład rozmowy rosyjskich żołnierzy, który został ujawniony w poniedziałek. W sieci pojawił się fragment rozmowy, w której żołnierz opowiada o swoim dowódcy, który na początku wojny strzelił sobie w nogę by wydostać się z frontu. "Odsłużył swoje w Czeczenii" - skwitował dowódcę żołnierz.
Z kolei matka żołnierza mówiła, że obawia się ataku Zachodu na Rosję. Powiedziała synowi, że Rosja mogłaby przegrać konflikt światowy.
Źródło: Ukraińska Pravda