Jak to jest z tą moralnością - Rice nie rozumie Watykanu
Doradczyni prezydenta USA do spraw
bezpieczeństwa narodowego Condoleezza Rice oświadczyła w piątkowym wywiadzie
dla włoskiego tygodnika "Panorama", że nie może zrozumieć
argumentów Watykanu przeciwko wojnie prewencyjnej.
14.02.2003 | aktual.: 14.02.2003 12:02
Nie rozumiem, dlaczego wystąpienie przeciwko jakiemuś brutalnemu reżimowi w celu zapobieżenia śmierci dziesiątek tysięcy, a może setek tysięcy i nawet milionów ludzi ma być rzeczą niemoralną - powiedziała Rice.
Wiemy z doświadczenia, że bezczynność umożliwia czasami popełnienie najbardziej niemoralnych czynów - tłumaczyła doradczyni George`a W. Busha.
Stany Zjednoczone uważają, że Irak rozporządza bronią masowego rażenia, zarzucają mu wielokrotne poważne naruszenie nakazów rozbrojeniowych ONZ i przygotowują inwazję, aby w razie potrzeby siłą rozbroić Bagdad.
Papież i jego najbliżsi współpracownicy są zaniepokojeni groźbą wojny z Irakiem i wyrażają nadzieję, że do niej nie dojdzie. Watykański sekretarz stanu kardynał Angelo Sodano oświadczył niedawno: Jesteśmy przeciwni wojnie, niezależnie od tego, czy jest to wojna prewencyjna, czy nie. Z pewnością nie będzie to wojna obronna.
W grudniu przewodniczący Papieskiej Rady Iustitia et Pax, arcybiskup Renato Martino, prezentując dziennikarzom tekst papieskiego Orędzia na XXXVI Światowy Dzień Pokoju oświadczył: Wojna prewencyjna jest wojną agresywną. Nie obejmuje jej pojęcie wojny sprawiedliwej, którego używamy w przypadku, gdy dochodzi do agresji, która zmusza do podjęcia obrony.
W wywiadzie udzielonym w styczniu włoskiemu dziennikowi "Corriere della Sera" Martino wyraził obawę, że operacja zbrojna przeciwko Bagdadowi może doprowadzić do eksplozji bliskowschodniej beczki z prochem, nasilić skierowany przeciwko USA terroryzm i umocnić antyamerykańskie nastroje w świecie islamu.
Watykański dziennik "L`Osservatore Romano" napisał w końcu stycznia: Jeśli ktoś określa wojnę prewencyjną jako akt mądrości, oznacza to, że nie ma on tej mądrości albo nie potrafi się posługiwać mądrością niezbędną na pewnym szczeblu. Dziennik ostrzegał kraje o chrześcijańskich korzeniach, by nie stały się już więcej więźniami logiki konfrontacji, która nie stanowi wyjścia.
Sam papież powiedział, że każda nowa wojna z Irakiem byłaby porażką ludzkości.
Jan Paweł II wzywał jednak Irak, aby współpracował w całej rozciągłości z inspektorami ONZ. W tym tygodniu wysłał do Bagdadu kardynała Rogera Etchegaraya, który ma przekazać Saddamowi Husajnowi osobiste przesłanie papieskie. W piątek papież przyjął na audiencji wicepremiera Iraku, Tarika Aziza. (and)