Jak talibowie splądrowali bank narodowy
Uciekając przed dwoma tygodniami z Kabulu, talibowie splądrowali tamtejszy bank narodowy, zabierając ze skarbca miliony amerykańskich dolarów.
Personel Bank Millie Afghan opowiedział w czwartek o talibańskim prezesie tej placówki Hadżim Mohammadzier Ahmadim, który w otoczeniu uzbrojonych mężczyzn zjawił się w banku w nocy 12 listopada i z podziemnego skarbca zabrał 5,3 mln dolarów oraz 22 mln pakistańskich rupii (360 tys. dolarów).
Przyszedł z kluczem, otworzył drzwi, zabrał pieniądze i zamknął skarbiec z powrotem - powiedział jeden z pracowników banku.
Kilka godzin później talibowie wrócili do banku po resztę pieniędzy. Zamknęli dwóch pracowników, żeby im nie przeszkadzali, strzałami zniszczyli zamki do pomieszczeń na parterze i zaczęli ładować na ciężarówki ogromną stertę afgańskich banknotów - łącznie 18 mld afgani (450 tys. dolarów).
Po ucieczce talibów z Kabulu w banku narodowym pozostały jedynie sterty bezwartościowych banknotów o nominale 100 i 500 afgani. Uciekając z miasta, talibowie ograbili też kabulskie kantory wymiany walut. Straty szacuje się na setki tysięcy amerykańskich dolarów.
Nowy prezes, powołany przez opozycyjny wobec talibów Sojusz Północny, przejął w zeszłym tygodniu bank doszczętnie ograbiony z pieniędzy. (jask)