Jak SLD fałszował wybory w Płocku
Do końca grudnia Prokuratura Rejonowa w Płocku
planuje zakończenie trwającego od roku śledztwa w sprawie próby
sfałszowania wyników głosowania na prezydenta miasta w czasie
ostatnich wyborów samorządowych - poinformował szef
płockiej prokuratury Aleksander Dubleski.
21.11.2003 15:55
"Myślę, że w przyszłym miesiącu śledztwo zostanie zakończone. Czekamy jeszcze na ostateczną opinię biegłego grafologa, który sprawdza wiarygodność podpisów na listach wyborców" - powiedział prokurator Dubleski.
Poinformował, że w sprawie nadal podejrzane są trzy osoby, którym już wcześniej przedstawiono zarzuty.
W listopadzie ubiegłego roku prokuratura zarzuciła dwóm członkom Obwodowej Komisji Wyborczej nr 8 w Płocku sfałszowanie kart do głosowania i protokołu wyborczego, a jednej osobie, mężowi zaufania w tej komisji i ówczesnemu członkowi lokalnych struktur SLD, nakłanianie do popełnienia przestępstwa.
Fakt fałszowania wykryła Miejska Komisja Wyborcza w Płocku w nocy z 10 na 11 listopada ubiegłego roku podczas podliczania głosów oddanych w Obwodowej Komisji Wyborczej nr 8 w tym mieście. Nadzorujący przebieg wyborów ustalili wtedy, że sporządzono tam m.in. dwa protokoły, w których podano różną liczbę kart do głosowania wyjętych z urny - w jednym 511, a w drugim 811. Różnica w podanej liczbie kart dotyczyła 300 głosów oddanych rzekomo na korzyść kandydata SLD-UP na prezydenta miasta. O nieprawidłowościach powiadomiono natychmiast policję i prokuraturę, która wszczęła śledztwo.
Ostateczne ustalenie wyników wyborów na prezydenta Płocka odbyło się na podstawie weryfikacji dokumentów komisji obwodowej nr 8. Uznano, że faktycznie z urny wyjęto 511, a nie 811 kart do głosowania. Po skorygowaniu nieprawidłowości okazało się, że wybory prezydenckie wygrał ostatecznie Mirosław Milewski z PiS, który faktycznie zdobył o 208 głosów więcej od kandydata SLD-UP Wojciecha Hetkowskiego, który ubiegał się ponownie o to stanowisko.
W trakcie śledztwa przesłuchano około ośmiuset osób, głównie wyborców, których nazwiska widniały na liście obwodowej komisji wyborczej, gdzie doszło do fałszerstwa.
Wcześniej prokuratura informowała, że cześć osób głosujących w obwodowej komisji nr 8 nie potwierdziło swego udziału w wyborach i zakwestionowało swój podpis na listach wyborczych. W związku z tym o weryfikację wszystkich podpisów zwrócono się do biegłego grafologa.