Polityka"Jak się siedzi w kryminale". Stanisław Gawłowski służy radą Jarosławowi Kaczyńskiemu

"Jak się siedzi w kryminale". Stanisław Gawłowski służy radą Jarosławowi Kaczyńskiemu

Stanisław Gawłowski stworzył "poradnik dla Jarosława". Drwi z prezesa Prawa i Sprawiedliwości, udzielając mu wskazówek, jak przetrwać w areszcie. "Nigdy nie był pan modnisiem. W kolorze zielonym lub szarym będzie panu do twarzy" - pisze.

"Jak się siedzi w kryminale". Stanisław Gawłowski służy radą Jarosławowi Kaczyńskiemu
Źródło zdjęć: © PAP | Marcin Bielecki
Anna Kozińska

Obok zawiadomienia do prokuratury na Jarosława Kaczyńskiego ws. Srebrnej nie przeszedł obojętnie Stanisław Gawłowski. Pozwolił sobie na uszczypliwości pod adresem prezesa PiS. Postawił się w roli osoby, która poznała życie w areszcie, i która chce pomóc politykowi, którego jego zdaniem może czekać to samo.

"Jako niewinnemu siedziało mi się łatwiej. Władza zafundowała mi trudne doświadczenie, ale dzięki temu mogę się z panem podzielić swoimi spostrzeżeniami" - napisał Gawłowski na Facebooku. Polecił Kaczyńskiemu, by przy zatrzymaniu zabrał ze sobą "szczoteczkę do zębów, ciepłe ubranie, trochę pieniędzy i dobrą książkę". Kolejna rada - myśleć pozytywnie.

Gawłowski nie pocieszał, ale niejako straszył. "Otoczenie kompletnie niesprzyjające, kraty, druty, stoły, dźwięk prętów z metalu, w które uderza drewnianym młotkiem strażnik więzienny sprawdzając, czy nie szykuje się pan do ucieczki. Ponoć można tego dokonać piłując kraty lub robiąc jakoś dziurę w podłodze lub ścianie. Ale nie radzę próbować" - dodał. To nie wszystko.

Jak zaznaczył Gawłowski, warto ćwiczyć - i dla tężyzny fizycznej, i psychiki. "Powoli, systematycznie. Ćwicz dzień po dniu. Na początku 30 minut. Później dłużej. Równocześnie zabiegaj o spacery. Będziesz chodził, może truchtał w klatce. Ważne, że jest to wysiłek fizyczny" - tłumaczył. Podkreślił też, że w więzieniu można wejść w dwie role - albo na "awanturnika", albo na "przyjaciela". Opłaca się być pokornym, jak twierdzi Gawłowski, bo można uzyskać przywileje. "Panie Jarku, nie rozrabiamy" - pisze.

Szpila wbijana za szpilą

"Jarosławie, tutaj będziesz miał możliwości korzystać z wizyt u specjalistów, szczególnie u psychiatry lub psychologa" - napisał polityk. Na tej "subtelnej" szpili nie poprzestał. "Z uwagi na to, że zaliczasz się do grona najbogatszych Polaków, więc jestem przekonany, że z pieniędzmi nie będziesz miał problemu. Musisz tylko wiedzieć, że zakupy będziesz robił sam. Nikt nie zrobi tego za ciebie" - dodał.

Wspomniał też o modlitwie. "Pamiętaj też, żeby mieć w celi biblię. Warto do niej systematycznie sięgać. Zawsze znajdzie pan tam odpowiedź na nurtujące w danym momencie pytania. Musi pan tylko postarać się zrozumieć przekaz. Już nie będzie wielkiego Jarosława. Nie będzie doradców i usłużnych. A też nie w każdą niedzielę zostanie Pan doprowadzony do kaplicy na mszę świętą. Będzie Pan musiał czekać na swoją kolej. Tutaj każdy jest równy innym osadzonym" - tłumaczy Gawłowski.

Pisze też o "pryczach", "telewizji", "sprzątaniu", "praniu" czy "ubraniu więziennym". "Nigdy nie był pan modnisiem. W kolorze zielonym lub szarym będzie panu do twarzy" - ocenił Gawłowski. Na koniec jako podsumowanie polityk napisał: "Dzielę się za darmo z tobą panie Jarku moimi doświadczeniami, bo zyskałem je dzięki pana zabiegom. To taka forma podziękowania".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (335)