Jak rząd Tuska ma zamiar pomóc najbiedniejszym?
Ponad 35% Polaków nie stać na posiłek zawierający mięso, drób albo ryby - przynajmniej co drugi dzień. Ta wstydliwa prawda dotarła do nas za sprawą najnowszego raportu Komisji Europejskiej. Polska ma jeden z najgorszych wskaźników w Unii. Gorzej jest tylko w Słowacji (41%) i na Łotwie (37%). Jak pomoże ubogim rząd Tuska? - zastanawia się "Trybuna".
26.05.2008 | aktual.: 26.05.2008 06:36
Dla unijnych urzędników takie dane są niepokojące. Dla nas, nad Wisłą, to hańba. Tym większa i bardziej bolesna, że wśród grup podatnych na biedę są nie tylko długo-okresowo bezrobotni i małorolni (choć sytuacja tych drugich zdecydowanie poprawiła się po wejściu do UE), ale także rodziny wielodzietne oraz takie, w których są osoby niepełnosprawne - alarmuje gazeta.
Okazuje się dodatkowo (co również potwierdza raport Komisji Europejskiej)
, że Polska nadal przoduje w statystykach dotyczących zagrożonych biedą dzieci. Najwięcej, bo 26% polskich dzieci żyje w biedzie lub na jej skraju. Natomiast 19% Polaków żyje poniżej progu ubóstwa.
Według Światowej Organizacji Zdrowia, posiłek mięsny co dwa dni stanowi jedną z podstawowych potrzeb współczesnego człowieka. Tymczasem na takie przyzwoite jedzenie nie stać także tych, którzy zarabiają powyżej 60% przeciętnego krajowego wynagrodzenia.
W Polsce, słynnej z okrutnych rekordów, w 2007 r. za ubogą uważano osobę, której dochód wynosił ok. 400 zł. Tyle mniej więcej wynosiło minimum egzystencji. Jak za to żyć? (PAP)