Jak poradzić sobie z deficytem budżetowym? - rady internautów WP
Deficyt budżetowy Polski po czterech miesiącach 2001 r. wzrósł do 18,4 mld zł, czyli 89,7% planu, z 73,3% po marcu br. - podało w środę Ministerstwo Finansów. W ustawie budżetowej na 2001 rok deficyt zaplanowano na 20,5 mld zł. Internauci Wirtualnej Polski napisali na ten temat ponad sto opinii.
Te wyniki mówią, jak wygląda nasza gospodarka. Niepokoi fakt, że już po 4 miesiącach deficyt jest tak wielki i osiągnął prawie wynik planowany na cały rok. Uważam że w Polsce wszystko powinno być sprywatyzowane (oprócz elektrowni) i wszystkim powinien sterować wolny rynek - pisze LAL Szmanda.
Pneumatyk uważa natomiast, że rządzący źle zaplanowali deficyt. Gdyby przyjęli deficyt 80 mld, byliby do przodu.
Marco uważa, że państwo powinno obniżyć nakłady na sprawy społeczne, bo naszego państwa na to nie stać. Pomyślcie tylko : zewsząd dobiegają żądania większych pieniędzy, to są wyborcy, za pasem wybory nikt nie chce ich przegrać. Więc co robi rząd by te żądania spełnić? Drukuje obligacje. Jeżeli nadal będziemy spełniać nieuzasadnione (bo nas na to nie stać) żądania pielęgniarek, emerytów, rolników, górników i Bóg wie kogo jeszcze, to nie mamy jako niepodległe państwo żadnych szans.
Jak widać nie jesteś: pielęgniarką, emerytem, górnikiem, rolnikiem. To komu podwyższyć pobory? Kim jesteś? - odpowiedział mu inny anonimowy internauta.
Niektórzy dawali konkretne rady dla rządu, jak rozwiązać problem z deficytem budżetowym: Opodatkować "panienki". Tylko one są w stanie uratować budżet! (mag)
