Jak "Królowa życia" miała przekupić warszawskiego prokuratora
Joanna P. znana z programu "Królowe życia" miała przekupić prokuratora zajmującego się sprawą jej narzeczonego, by ten mógł wyjść na wolność. Działania prokuratora są teraz obiektem śledztwa Wydziału Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej.
11.10.2020 09:10
Do szczegółów sprawy dotarli dziennikarze Polskiej Agencji Prasowej.
"Królowa życia" przekupiła prokuratora?
Z informacji pozyskanych przez PAP wynika, że Joanna P. złożyła prokuratorowi Andrzejowi Z. szereg propozycji korupcyjnych, które ten przyjął. W zamian za drogocenne podarunki i usługi prokurator miał oczyścić z zarzutów i doprowadzić do zwolnienia z aresztu narzeczonego Joanny P., zamieszanego w sprawę zabójstwa 75-letniej kobiety.
Z. miał zażądać od "Królowej życia" zakupu dwóch koszul marki Billionaire po 2500 zł każda. Ponadto prokurator miał otrzymać szereg prezentów jak bilety na mecz Polska - Izrael w piłce nożnej i kosztowne kosze prezentowe z drogimi alkoholami. Co więcej P. miała sponsorować prokuratorowi stołowanie się w drogich restauracjach i użyczyć mu luksusowego samochodu marki Bentley. Według prokuratury krajowej zażyłość między Joanną P. i prokuratorem Z. rozwinęła się do tego stopnia, że został on zaproszony na jej ślub.
Na początku czerwca 2020 roku Joanna P. i jej mąż Adam J. zostali zatrzymani. "Królowej życia" postawiono zarzut wręczenia prokuratorowi Andrzejowi Z. łapówki w wysokości miliona złotych za wypuszczenie jej - wówczas narzeczonego - z aresztu i 2 tysięcy zł za umorzenie prowadzonego przeciwko niej postępowania w sprawie działalności lichwiarskiej. Andrzej Z. został z kolei zawieszony przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie, a 21 września zapadła decyzja o obcięciu pobieranego przez niego wynagrodzenia o 50 procent.