Jak kandydat PiS walczy klawiaturą
Krzysztof Mikietyński, były policjant i PiS-owski kandydat na burmistrza podbydgoskiego Nakła, szkalował na
forum internetowym konkurenta z PO. Wpadł dzięki kamerze w kafejce
internetowej, informuje "Gazeta Wyborcza".
Nakielska prokuratura od trzech tygodni bezskutecznie poszukiwała internauty, który opisywał Andrzeja Kindermana, szefa lokalnej Platformy Obywatelskiej i wiceprzewodniczącego rady powiatu. Kiedy Kinderman ogłosił, że będzie się ubiegał o fotel burmistrza miasteczka, na forum strony naklo.pl (oficjalna witryna miasta) zaczęły się pojawiać szkalujące go głosy.
Działacz PO postanowił sam wytropić autora kłamstw. Za pomocą łatwo dostępnego w sieci programu ustalił, że nieprzychylne mu posty pisane są w kafejce internetowej w centrum Bydgoszczy.
Zadzwoniłem do właściciela kafejki -opowiada. _ Okazało się, że ma zainstalowaną kamerę i zachował nagrania z dnia, w którym mnie szkalowano. Obejrzałem taśmy i oniemiałem. Z komputera w kafejce korzystał Krzysztof Mikietyński, mój rywal w wyborach popierany przez PiS, nazywany "pierwszym gliną III RP"._
Szkalował pan w Internecie Kindermana? - zapytała "Wyborcza" Mikietyńskiego._ Poniosło mnie -_ przyznaje wiceburmistrz. Działałem na emocjach. Ale nie złamałem prawa. I pisałem tylko prawdę. Żałuję, że opisałem Kindermana. Głupota z mojej strony. Chociaż robiłem to w czasie wolnym i jako obywatel mam prawo do korzystania z kafejek. (PAP)