Jak Jaruzelski zareagował na dokumenty CIA?
Gen. Wojciech Jaruzelski pytany o ocenę znaczenia odtajnionych przez CIA dokumentów z raportami płk. Ryszarda Kuklińskiego powiedział, że komentarze może jedynie wygłaszać przed sądem.
12.12.2008 | aktual.: 12.12.2008 18:30
Gen. Wojciech Jaruzelski odesłał pytających go dziennikarzy do swoich wyjaśnień złożonych w październiku w procesie o wprowadzenie w 1981 roku stanu wojennego, w którym jest jednym z oskarżonych. - Tu jest odpowiedź na wszystkie pytania, które zamierzacie postawić, więcej nic nie powiem. Koniec, kropka - mówił Jaruzelski, pokazując wydane w formie książkowej swe wyjaśnienia z tego procesu.
Generał przypomniał, że wyjaśnienie złożył przed sądem "w poczuciu odpowiedzialności za słowo".
Jaruzelski był pytany przez dziennikarzy na korytarzu warszawskiego sądu okręgowego po zakończeniu kolejnej z rozpraw w procesie ws. masakry robotników Wybrzeża w 1970 r. Warszawski sąd siódmy rok prowadzi proces o "sprawstwo kierownicze" zabójstwa co najmniej 44 osób w 1970 r. W tym procesie Jaruzelski oskarżony jest jako ówczesny szef MON.
W październiku generał mówił przed sądem m.in., iż był i jest przekonany, że stan wojenny uchronił Polskę przed "paraliżem państwa, załamaniem gospodarki, konfliktem bratobójczym i interwencją wojsk Układu Warszawskiego". Jaruzelski przyznał wtedy, że skala internowań i zwolnień z pracy w stanie wojennym była niewłaściwa. - Jeśli jakiś milicjant bezzasadnie użył pałki, osobiście ubolewam, żałuję i przepraszam - oświadczył.
- Być może jest to moje ostatnie słowo - tak wówczas generał zakończył swe wyjaśnienia.
CIA odtajniła w czwartek ponad tysiąc stron dokumentów z raportami o przygotowaniach do stanu wojennego w Polsce, przekazywanymi do USA przez pułkownika Ryszarda Kuklińskiego - oficera Ludowego Wojska Polskiego, który współpracował z wywiadem amerykańskim.