"Wyśle go do Hagi". Znów uderzył w Putina
Igor Girkin, który w przeszłości kierował separatystami w Donbasie, kreuje się na głównego krytyka Władimira Putina. Były wojskowy znów podpadł Kremlowi. Tym razem ocenił prawdopodobieństwo, że moskiewski dyktator trafi przed oblicze Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze.
Przed kilkoma dniami Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania Władimira Putina. Decyzja ma związek ze zbrodniami wojennymi popełnionymi przez Rosjan w Ukrainie. To właśnie moskiewski dyktator wydał rozkaz do ataku na sąsiednie państwo i ponosi odpowiedzialność za wydarzenia, które miały miejsce po 24 lutego 2022 roku.
"Jak go nikt nie udusi, to Nawalny wyśle go do Hagi". Girkin znów prowokuje Kreml
Czy Putin trafi do więzienia? Moskiewskiemu dyktatorowi nic nie grozi w państwach, które nie przystąpiły do Międzynarodowego Trybunału Karnego. W tym gronie znajdują się m.in. USA oraz Chiny. Łącznie pod jurysdykcją Trybunału znajdują się 123 państwa, które mogą wręczyć prezydentowi Rosji "bilet" do Hagi.
Aby sądzenie Putina w Hadze było w ogóle możliwe, najpierw musiałoby dojść do zmiany władzy w samej Rosji. Głos w tej sprawie zabrał Igor Girkin, były dowódca separatystów w Donbasie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Jeśli przegramy wojnę i nikt go wcześniej nie udusi, to Nawalny wyśle go do Hagi - powiedział Girkin w nagraniu udostępnionym w mediach społecznościowych.
Słowa Girkina bez wątpienia nie spodobały się na Kremlu. Były wojskowy od pewnego czasu regularnie krytykuje poczynania Putina i ministerstwa obrony, obarczając ich winą za niepowodzenia armii w Ukrainie. - Wróg nie jest głupi. Wróg poważnie prowadzi wojnę. Walczy profesjonalnie - powiedział w tym tygodniu Girkin w nagraniu opublikowanym na Telegramie.
Wcześniej Rosjanin twierdził, że Putin "nie zachowuje się jak prezydent wielkiego kraju o tysiącletniej tradycji". - Zamknij się. Władimirze Władimirowiczu, zamknij się. Po prostu lepiej milcz. I wówczas nie będzie nam za ciebie wstyd - przekazał w kolejnym z filmów.
Igor Girkin skazany na dożywocie
Igor Girkin jeszcze w 2014 roku pomagał rosyjskiemu przywódcy w nielegalnej aneksji Krymu, a następnie wspierał separatystów w Donbasie. Po kilku miesiącach stracił jednak stanowisko ministra obrony samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej. Z czasem jego pozycja osłabła.
W zeszłym roku Girkin został skazany przez sąd w Hadze na dożywocie za zbrodnie wojenne (zestrzelenie samolotu MH17, w którym zginęło 283 pasażerów i 15 członków załogi). Do więzienia jak dotąd nie trafił, bo cały czas się ukrywa.
Czytaj także: