Jak dzieci odpłacają rodzicom na starość
Wiele starszych i schorowanych osób spędza święta z dala od rodziny. Nie dzieje się tak na ich własne życzenie, a dlatego, że w wielu domach postrzegani są jako niewygodny mebel. „To ich własna wina – tak wychowali swoje dzieci” piszą na forum Internauci, podczas gdy inni piszą o przypadkach, w których nie sposób zająć się rodzicami bez fachowej pomocy specjalistów.
Anna Kalocińska w artykule „Grzech ciężki Polaków” poruszyła problem zostawiania starszych osób w szpitalach i domach opieki w okresach świątecznych. W ramach porządków świątecznych osoby takie trafiają do placówek, w których spędzają święta z dala od rodziny. Po publikacji artykułu na stronie WP Internauci zaczęli gorąco komentować tego typu praktyki.
Grzech ciężki
Wielu Internautów potępia proceder oddawania rodziców na okres świąt. „Moja mama też mnie czasami denerwuje, ale nie wyobrażam sobie, żeby ją oddać” – pisze Wowka, która mieszka z 84-letnią mamą. Voytas, któremu również nie podoba się ten nowy zwyczaj i uważa, że obecnie rośnie pokolenie egoistów, dla których liczą się głównie pieniądze i kariera. „Staruchy nie pasują do wystroju, a w końcu na święta trzeba zrobić wystawkę” – pisze Voytas.
Z takimi opiniami zgadza się smutna prawda. „Dzisiejsze pokolenie to w większości ludzie pozbawieni uczuć wyższych, niezdolni do współczucia. Interesuje ich tylko własne "JA" - pisze. Observer przyznaje, że większość osób ma dzieci tylko po to, by się nimi na starość zajmowały. Internauta jest zdania, że lepiej inwestować w siebie i swoje zdrowie, by na starość nikogo nie prosić o łaskę.
To osoby starsze są same sobie winne, bo ich dzieci zachowują się tak, jak zostały wychowane – piszą niektórzy podważając opinię jakoby była to wina egoistycznych dzieci. „Rodzice nie mają się czego spodziewać na stare lata, skoro wychowywała je niania” – pisze 0szary. Również ojciec przyznaje, że to jest właśnie zapłata, jaką rodzice dostają za wychowanie. „Tak dzieci odpłacają się rodzicom” – pisze.
Rodzice czy praca?
„Mama mnie wyzywa, jest złośliwa, ma urojenia. Wymaga coraz więcej” – piszą na forum niektórzy z Internautów. Niektóre z osób piszą, że praca uniemożliwia im opiekę nad rodzicami. „To nie jest tak, że dzieci nie chcą się opiekować swoimi rodzicami, ale nie mogą!” – broni swych racji dorota. X w swojej opinii pt. inna prawda, pisze, że gdy stan jej mamy znacznie się pogorszył, usłyszała od pracownicy opieki, że powinna się zająć mamą, bo sama też kiedyś będzie stara. „Tylko kto zarobi na moją emeryturę, jeśli ja zajmę się mamą?” – pisze.
W podobnej sytuacji była prawda. „Mama robiła pod siebie, krzyczała i specjalnie spadała z wózka” – pisze. Jej ojciec próbował pomagać, ale on ważył 50 kg, a mama 120 kg „To był koszmar” – komentuje swoją sytuację prawda. Opieka nad osobami starszymi i ciężko chorymi wielu ludziom przysparza problemów. „W takich przypadkach dobra wola czy wrażliwe serce to za mało” – dodaje babcia. Internautka porównuje opiekę nad osobami starszymi z opieką nad dziećmi. Dziecko nie waży 80 kg, nie zrzędzi, nie mówi Ci, że je okradłaś, nie maluje odchodami ścian. „Wiem, że to skleroza i jestem wyrozumiała, ale to jest bardzo ciężkie” – pisze na forum babcia. Zgadza się z nimi JA, która pisze, że czasem nie ma wyjścia i dom opieki jest jedynym rozwiązaniem.
Opisane w artykule Anny Kalocińskiej przypadki dotyczyły osób, które są zostawiane w szpitalach i domach opieki, bo tak jest wygodniej ich rodzinom. Są to trochę inne sytuacje, niż te o których piszą Internauci. Majka, która pracowała na internie obserwowała jak przez cały rok dzieci podrzucały swoich rodziców. „Zjawiały się, gdy przychodziła emerytura po upoważnienie do jej odbioru” – pisze.
Opinie Internautów zebrała Sylwia Mróz, Wirtualna Polska