Rosja podała datę. Wtedy zakończy się wojna w Ukrainie?
Szef resortu obrony Rosji Siergiej Szojgu na spotkaniu z generałami powiedział, kiedy zgodnie z planem ministerstwa obrony Federacji Rosyjskiej "specjalna wojenna operacja" w Ukrainie dobiegnie końca. Nie zabrakło także propagandowych komentarzy pod adresem Zachodu.
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.
- Konsekwentna realizacja działań i planów do 2025 roku pozwoli nam osiągnąć nasze cele - powiedział Szojgu. Minister obrony Rosji stwierdził także, że "armia ukraińska w dalszym ciągu ponosi poważne straty w sile roboczej i sprzęcie".
Szojgu zaatakował także kraje Zachodu, które wspierają Ukrainę po brutalnej napaści Rosji. Na potrzeby propagandy powiedział, że "mimo braku znaczących rezultatów kontrofensywy, zachodni kuratorzy Kijowa nie odchodzą od swojej nieludzkiej zasady: broń drogą do pokoju". - Takie cyniczne działania Zachodu popychają Ukrainę jedynie w kierunku samozagłady - stwierdził kłamliwie rosyjski minister obrony.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Potężne eksplozje tuż przy Rumunii. Zamknięto przejście graniczne z Ukrainą
Szef MON powiedział także, że "straty wroga dziennie wyniosły do 120 zabitych i rannych ukraińskich żołnierzy, dwa bojowe wozy opancerzone, trzy samochody i haubicę D-20" - czytamy w raporcie.
Miedwiediew na froncie
Jednocześnie Dmitrij Miedwiediew, szef Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej, podał, że do Sił Zbrojnych Rosji na podstawie kontraktu od 1 stycznia do 26 września przyjęto ponad 325 tys. osób.
Miedwiediew opowiadał także o tym, jak 15 września odwiedził żołnierzy w pobliżu linii frontu w tzw. Donieckiej Republice Ludowej. Stwierdził, że rosyjski personel wojskowy w strefie Północnego Okręgu Wojskowego "wykazuje doskonałe walory bojowe, wolę, stanowczość i ogólną determinację do zwycięstwa".
Szojgu dostał rozkaz
Zdaniem analityków z Instytutu Studiów nad Wojną Władimir Putin miał dać ministrowi obrony Rosji czas do początku października na zatrzymanie ukraińskiej kontrofensywy i przejęcie inicjatywy na froncie.
Jak ocenia ISW, może to być jedna z przyczyn upartej obrony w obwodzie zaporoskim, gdzie siły ukraińskie klinem wbiły się w pozycje wojsk rosyjskich. Ten ruch ma sprawiać, że Rosjanie ponoszą na froncie ogromne straty.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski