SpołeczeństwoJak chorować, to tylko poważnie

Jak chorować, to tylko poważnie

Rzadziej chodzimy do lekarzy specjalistów.
Zamiast iść do przychodni, badania diagnostyczne robimy zazwyczaj
dopiero w szpitalu. A to zwiększa koszty funkcjonowania całej
służby zdrowia - wynika z sondażu Ministerstwa Zdrowia.
Ministerstwo Zdrowia przedstawi dziś wyniki badań, które
prowadziło od kilku lat wśród pacjentów korzystających z
publicznej służby zdrowia - pisze "Rzeczpospolita".

29.11.2004 06:55

Niektóre dane są niepokojące - spada liczba badań diagnostycznych, nawet tych mocno reklamowanych, jak mammografia czy USG. Eksperci przypuszczają, że są one robione pacjentom dopiero w szpitalach. To zwiększa koszt leczenia w szpitalu, gdzie na dodatek takie badanie jest droższe niż w przychodni - podaje dziennik.

Ale są i dane krzepiące: pacjenci nie narzekają na dostępność leczenia. Po wprowadzeniu w 1999 r. kas chorych pacjenci mieli fatalne zdanie o służbie zdrowia. teraz ich oceny sa podobne do tych sprzed reformy: mniej więcej połowa uważa, że służba zdrowia działa sprawnie, jest nowoczesna i dostępna, a lekarze życzliwi i dobrze wykształceni - informuje "Rzeczpospolita".

Połowa ocen pozytywnych to wcale nie jest dobry wynik - twierdzi Wiktor Górecki z Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia, jeden z autorów badania. Polscy pacjenci chodzą do lekarzy specjalistów zdecydowanie rzadziej niż przed wprowadzeniem reformy służby zdrowia. Wizyt u kardiologa jest o jedną trzecią mniej, u neurologa - o połowę mniej. Najgorzej jest z dentystami - u dentystów bywa zaledwie co czwarty z nas, jeszcze sześć lat temu odwiedzała ich prawie połowa badanych - czytamy w "Rzeczpospolitej".

Pacjenci są dość zadowoleni z dostępu do specjalistów - wynika z badań Ministerstwa Zdrowia. Ponad połowa z nich twierdzi, że nie miała z tym żadnego kłopotu. O trudnościach z uzyskaniem skierowania mówi zaledwie co czwarty pytany. Jeśli pacjenci narzekają, to na odległe terminy wizyt i kolejki przed gabinetami - pisze dziennik. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)